Vlado Petković: jesteśmy niedźwiedziami
W drugim meczu półfinałowym reprezentacja Serbii sensacyjnie pokonała wielkich faworytów – Rosjan. Było to spotkanie godne finałów mistrzostw Europy. Obydwie drużyny zagrały na bardzo wysokim poziomie. W czwartym secie Rosjanie mieli piłki meczowe, jednak to Serbowie wykorzystali swoją szansę i wygrywając czwartą partię, kontynuowali dobrą passę w tie-breaku. Całe spotkanie wygrali 3:2. Grą zwycięskiej drużyny kierował Vlado Petković, z którym rozmawialiśmy po meczu.
PlusLiga: Czy czuliście się faworytami tego spotkania?
Vlado Petković: Nie byliśmy faworytami tego turnieju, ani z pewnością meczu z Rosją. Byliśmy raczej traktowani jako outsiderzy. Gdy rozpoczynaliśmy mistrzostwa Europy, naszym celem było miejsce w pierwszej szóstce. We wcześniejszych turniejach nie pokazaliśmy nic dobrego. Nie graliśmy także zbyt wielu towarzyskich spotkań. Przed przyjazdem do Austrii, nasz kapitan Ivan Miliković powiedział na konferencji prasowej, że naszym głównym celem jest miejsce szóste. Jesteśmy blisko tego celu (śmiech).
- Zatem taki wynik, walka o złoty medal, jest dla Waszego zespołu sporym zaskoczeniem?
- Tak, to dla nas wielka niespodzianka.
- Nie wierzyliście w to, że możecie dość do finału?
- Może w głębi duszy o tym marzyliśmy, ale naprawdę mówię szczerze, przed mistrzostwami naszym celem było miejsce w szóstce. Gra w półfinałach jest dla nas naprawdę wielką sprawą i dużym osiągnięciem. Mieliśmy swoje problemy w drużynie, więc przed spotkaniem z Rosją, skupialiśmy się tylko na każdej pojedynczej piłce, potem secie. Teraz, gdy dostaliśmy się do finału, czemu nie powalczyć o złoto?
- Co jest najsilniejszą stroną Waszego zespołu?
- Nie wiem. Następny mecz zagramy z Włochami, ale jak pokonaliśmy Rosjan, to na pewno jesteśmy w stanie pokonać także i Włochów. Mamy dobrą drużynę, w której każdy daje z siebie wszystko. To jest chyba naszą najmocniejszą stroną. Mecz finałowy z pewnością będzie widowiskiem na wysokim poziomie, podobnie jak mecz półfinałowy z Rosją. To już jest finał. Ale bez względu na to, czy zdobędziemy złoty czy srebrny medal, wynik, jaki osiągnęliśmy w tych mistrzostwach, jest dla nas wielkim sukcesem.
- W półfinale rozegraliście 5-cio setowy bój. Wasz przeciwnik szybko uporał się z Polską, grając tylko trzy sety. Czy starczy Wam sił na finał?
- Jesteśmy niedźwiedziami. Po wygranej nad Rosją, jesteśmy w stanie zagrać wszystko.