W Bielsku-Białej przedsmak PlusLigi
Pokazowy mecz BBTS-u z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle oraz prezentacja bielskiego zespołu – te dwa wydarzenia sprawiły, że w środowy wieczór w znaczącej większości wypełniła się hala pod Dębowcem w Bielsku-Białej.
W stolicy Podbeskidzia środowe przedsięwzięcie było swego rodzaju przedsmakiem PlusLigi, która po 10 latach przerwy powraca pod Szyndzielnię. Nie dziwi zatem spore zainteresowanie kibiców w różnym wieku, wszystkich ciekawych i spragnionych emocji siatkarskich na najwyższym poziomie. Końcem ubiegłego tygodnia bielski klub uruchomił internetową sprzedaż biletów, co okazało się trafnym posunięciem. Spore grono kibiców właśnie w ten sposób nabyło wejściówki na pokazowy mecz z wicemistrzem Polski. Sympatycy siatkówki jednak aż do samej godziny rozpoczęcia spotkania pojawiali się w hali pod Dębowcem. Łącznie liczba widzów sięgnęła niemalże dwóch tysięcy.
Tak liczne grono kibiców obejrzało wpierw prezentację drużyny BBTS-u Bielsko-Biała, beniaminka PlusLigi w sezonie 2013/2014. Publiczności zaprezentowało się kolejno 13 siatkarzy bielskiego zespołu, w tym rzecz jasna również zawodnicy zagraniczni. Chęć powalczenia w elitarnej stawce zapowiedział przemawiający prezes klubu Piotr Pluszyński, który jednocześnie wyraził wdzięczność prezydentowi Bielska-Białej Jackowi Krywultowi za wkład w rozwój siatkówki w mieście.
Głównym daniem okazał się nieprzypadkowo mecz pokazowy. Gospodarze pokazali w nim, mimo iż zespół z Kędzierzyna-Koźla wystąpił bez kilku zawodników, m.in. Marcina Możdżonka i Grzegorza Boćka, że w PlusLidze tanio skóry nie sprzedadzą. Przez trzy sety trwała na parkiecie zacięta walka. Dwie odsłony padły łupem ZAKSY pod wodzą trenera Sebastiana Świderskiego – 27:25, 25:22, z kolei w trzecim to BBTS pozwolił rywalom na „ugranie” 21 punktów. Rozstrzygnięcie w sparingowej grze nastąpiło w partii czwartej, zdominowanej przez przyjezdnych zwycięstwem 25:18.
Całe wydarzenie dowiodło, że w Bielsku-Białej można spodziewać się naprawdę dobrej frekwencji podczas meczów ligowych BBTS-u. Kibice spragnieni są bowiem oglądania na żywo męskiej siatkówki na najwyższym poziomie. Ta zagości w Beskidy po raz kolejny już w październiku.