W Gorzowie Wielkopolskim będzie rekord frekwencji. Biletów na mistrza Polski już nie ma
Zainteresowanie meczem Cuprum Stilonu z Jastrzębskim Węglem przekroczyło oczekiwania gospodarzy. Mimo że szefowie gorzowskiego klubu zdecydowali o rozstawieniu dodatkowych trybun, biletów zabrakło.
Jeśli ktoś zastanawiał się, czy przeniesienie drużyny z Lubina go Gorzowa miało sens, już powinien pozbyć się wątpliwości. Po pierwsze, siatkarze Cuprum Stilonu grają bardzo dobrze i po sześciu kolejkach mają na koncie cztery zwycięstwa. - Jestem szczęśliwy, bo wygraliśmy dotąd dużo, na nawej więcej niż się spodziewałem - ocenia Radosław Maciejewicz, wiceprezes klubu. - Cieszą wywalczone z trudem zwycięstwa u siebie z Treflem Gdańsk czy Ślepskiem Malow Suwałki, a także ostatnie 3:2 w Nysie.
Gorzów Wielkopolski to miasto z tradycjami siatkarskimi. Prezes Maciejewicz przypomina, że w latach 90. ubiegłego stulecia Stilon dwa razy stawał na podium - w 1999 r. zajął trzecie miejsce, a rok później został wicemistrzem. - Sukcesy odnosiliśmy pod wodzą Waldemara Wspaniałego i nieżyjącego już niestety Andrzeja Kaczmarka - przypomina.
W tym roku siatkówka na najwyższym poziomie wróciła do miasta. Drużyna gra w najnowszej hali w PlusLidze, oddanej do użytku w grudniu ubiegłego roku Arenie Gorzów. Zainteresowanie kibiców meczami Cuprum Stilonu rosło - pierwszy - z Treflem - obejrzało 2 tys.; kolejne - ze Ślepskiem Malow i Nowak-Mosty MKS-em - o pół tysiąca więcej. Jako czwarty przyjedzie do Gorzowa Wielkopolskiego Jastrzębski Węgiel. Bilety na sobotnie spotkanie z mistrzem Polski rozeszły się błyskawicznie. - Dlatego postanowiliśmy rozstawić mobilne trybuny, używane tylko przy nadkompletach kibiców - opowiada wiceprezes klubu. W wydanym w czwartek komunikacie czytamy też, że ograniczono liczbę biletów kupowanych wejściówek - tylko dwie przez jedną osobę.
W piątek rano, czyli w przeddzień meczu, biletów już nie było, a to oznacza, że w Arenie Gorzów mecz siódmej kolejki obejrzy 5191 kibiców. - To rekord naszej hali, która po raz pierwszy zapełni się w 100 procentach - podkreśla Maciejewicz.
Dotychczas najwięcej ludzi było na spotkaniu PGE Projektu Warszawa z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w pierwszej kolejce - na Torwarze było 5385 widzów. Ale - jak pisaliśmy 11 października - to nie koniec, bo zainteresowanie meczami PlusLigi jest rekordowe, a przykład z Gorzowa Wielkopolskiego pokazuje, że będzie jeszcze większe, największe w historii.
W ósmej kolejce do Lublina przyjedzie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - bilety na tem mecz wyprzedały się byskawicznie. - Największy pozytyw tego początku sezonu, to frekwencja w halach. Na mecze Barkomu Każany Lwów przychodzi w Tarnowie dużo ludzi, W Gorzowie nie ma już biletów na spotkanie z Jastrzębskim Węglem, BOGDANKA LUK Lublin w 14 minut sprzedała wszystkie bilety na ZAKSĘ. To jest niesamowite - podkreślał Jakub Bednaruk, ekspert Polsatu Sport.
Powrót do listy