W Lidze Mistrzów ZAKSA powalczy o fotel lidera
Już po losowaniu zestawień grup tegorocznej edycji Ligi Mistrzów prognozy zapowiadały, że rywalizacja o fotel lidera grupy A będzie toczyć się między zespołem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, a siatkarzami z Moskwy. Za ZAKSĄ pierwsze, wygrane starcie z Rosjanami, już we wtorek szansa na powtórzenie sukcesu.
Dinamo Moskwa od początku przygody ZAKSY w tej edycji elitarnych rozgrywek uznawane jest za najmocniejszego rywala, jaki stanie na drodze zespołu Ferdinando de Giorgiego. Do pierwszego starcia z Rosjanami ZAKSA przystąpiła kilka dni po zdobyciu Pucharu Polski. Ten mecz ułożył się dla polskiego zespołu znakomicie, mistrz Polski nie podtrzymał co prawda serii zwycięstw bez straty seta, jednak z trudnego terenu w Moskwie wywiózł komplet oczek. Znakomite spotkanie rozegrał wówczas Sam Deroo, belgijski przyjmujący zespołu bez zawahania wziął ciężar gry na siebie. Deroo był najlepiej punktującym ZAKSY, kończąc mecz z dorobkiem 19 oczek. Dobra postawa kędzierzyńskiego zawodnika miała odzwierciedlenie nie tylko w wyniku meczu 3. kolejki fazy grupowej, zawodnik mistrza Polski został wybrany też MVP kolejki elitarnych rozgrywek.
W spotkaniu z Dinamem Moskwa podopieczni Ferdinando de Giorgiego potwierdzili siłę zespołowości. W grze zespołu z Kędzierzyna-Koźla funkcjonowały praktycznie wszystkie elementy siatkarskiego rzemiosła. Przy stabilnym przyjęciu Benjamin Toniutti mógł swobodnie rozrzucać blok rywali, nasi zawodnicy utrzymywali średnio ponad 50%-efektywności na siatce. ZAKSA dominowała w zagrywce, najwięcej problemów rywalom sprawili środkowi – duet Mateusz Bieniek/Łukasz Wiśniewski. W tym spotkaniu trudno było wskazać element, w którym gospodarze mogliby upatrywać swojej szansy. Kompletną grę uzupełniła czujność mistrzów Polski w bloku (8 oczek zdobytych w tym elemencie).
Po drugiej stronie siatki ręki w ataku nie wstrzymywał Jurij Bierieżko, wspierany przez Pawła Krugłowa. W meczu nie brakowało emocji, najbardziej stresująca i zacięta była trzecia partia spotkania, w której po 36 minutach walki na przewagi wygrali miejscowi. ZAKSA nie pozwoliła rywalom już na więcej w tym spotkaniu. A wygrana 3:1 pozwoliła kędzierzynianom z dorobkiem 9 oczek umocnić się na fotelu lidera grupy A. Za plecami kędzierzynianie niezmiennie czują oddech podopiecznych Jurija Mariczewa, którzy z bilansem dwóch zwycięstw i jednej porażki zajmują drugie miejsce w grupie. Wtorkowe starcie obu ekip będzie więc meczem, o którym się mówi jako starciu za „sześć punktów”. Wygrana zapewni polskiej drużynie komfort, zwiększając przewagę nad Dinamo. – Rzeczywiście my i Dinamo jesteśmy dwoma najsilniejszymi zespołami w naszej grupie. Ta wygrana może być bardzo ważna, dając nam przepustkę do następnej rundy. Po raz kolejny chcemy pokazać, że jesteśmy lepsi – przed starciem rewanżowym mówił Sam Deroo.
Do wtorkowego meczu nasz zespół przystąpi po kolejnej serii zwycięstw. W miniony weekend ZAKSA nie tracąc nawet seta w starciu ligowym pokonała Lotos Trefl Gdańsk. We wtorek mistrza Polski czeka trudniejsza przeprawa. Początek starcia z wicemistrzem Rosji o godz. 18:00. Transmisję z meczu przeprowadzi telewizja Polsat Sport.