W Starych Jabłonkach mistrzowie olimpijscy lepsi od mistrzów świata
Za nami kolejny turniej z cyklu World Tour w Starych Jabłonkach. Tym razem na najwyższym stopniu podium stanęli grający pierwszy raz w mazurskiej imprezie Amerykanie Rogers/Dalhausser, którzy w finale w dwóch partiach pokonali niemiecki duet Brink/Reckermann. Brązowe krążki zawisły na szyjach Brazylijczyków Ricardo/Marcio.
Już na meczu o brązowy medal Mazury Orlen Grand Slam 2010 w Starych Jabłonkach zasiadł komplet widzów. Z całej Polski zjechali się kibice, by podziwiać najlepsze na świecie pary siatkarzy plażowych. Przy aplauzie kilku tysięcy fanów na boisku spotkali się Brazylijczycy Ricardo/Marcio i Niemcy Klemperer/Koreng. Dobrze znany nad mazurskimi jeziorami Ricardo i jego partner Marcio praktycznie od początku do końca kontrolowali spotkanie. Gdy Ricardo blokował, w polu zagrywki świetnie spisywał się Marcio, który równie dobrze radził sobie w obronie i kontrataku. Set pierwszy zakończył się sześciopunktową przewagą Brazylijczyków. Początek odsłony drugiej to Marcio-show. Brazylijczyk punktował i z kontry i z pola zagrywki. Po jego asie serwisowym Niemcy przegrywali 2:8. Wysoka różnica punktowa pomiędzy obiema dwójkami utrzymywała się do końca, a brazylijscy siatkarze pewnie zmierzali po kolejne podium w Starych Jabłonkach. Ostatecznie seta wygrali do 12. Dla Ricardo to już szóste podium w Starych Jabłonkach. Wcześniej Brazylijczyk w parze z Emanuelem czterokrotnie wygrywał turniej na Mazurach, a raz był trzeci.
Apogeum imprezy przypadło oczywiście na sam finał. Przy głośnym dopingu licznie zgromadzonej publiczności rozegrano bardzo wyrównany, choć dwusetowy pojedynek. Obie partie spotkania wyglądały bardzo podobnie. Dwie pierwsze akcje wygrywali Niemcy, by niedługo potem oddać inicjatywę i prowadzenie rywalom ze Stanów Zjednoczonych. Nasi sąsiedzi zza zachodniej granicy nie pozwalali amerykańskiej dwójce odskoczyć na wyższe niż trzypunktowe prowadzenie, jednak nie byli w stanie ich wyprzedzić. Konsekwentna gra Amerykanów w polu zagrywki i bloku pozwalała utrzymywać prowadzenie. Po bloku Dalhaussera Amerykanie prowadzili 20:18 i mieli pierwszą piłkę meczową, która przybliżała ich do najwyższego stopnia podium w Starych Jabłonkach.
Eksplozję radości u mistrzów olimpijskich wywołał ostatni – skuteczny atak Rogersa. Tym samym Niemcy powtórzyli wynik z ubiegłego roku. Wtedy w finale przegrali z Brazylijczykami Benjaminem i Pedro. Amerykanie z kolei do Starych Jabłonek przyjechali po raz pierwszy i z pewnością nie ostatni. Jest to drugie zwycięstwo Rogersa i Dalhaussera w naszym kraju. Wcześniej w maju triumfowali w turnieju mysłowickim.
Wyniki:
Mecz o 3. miejsce: Marcio Araujo/Ricardo – Klemperer/Koreng 2:0 (21:14, 21:12)
Finał: Rogers/Dalhausser – Brink/Reckermann 2:0 (21:19, 21:19)