W Suwałkach zagrają o miejsce w czołowej ósemce
Siatkarzom Indykpolu AZS Olsztyn do zakończenia fazy zasadniczej pozostały cztery spotkania. Pierwsze z nich, niezwykle istotne, już w piątek, na wyjeździe z Ślepskiem Malow Suwałki.– Każda wygrana odblokowuje nas mentalnie. Czujemy się pewnie i w kolejnych konfrontacjach powinniśmy zobaczyć tego efekty – mówi Kuba Hawryluk, libero ekipy ze stolicy Warmii i Mazur.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w miniony piątek przełamali serię porażek i odnieśli pewne zwycięstwo. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera, pokonali w Iławie ekipę Barkom Każany Lwów 3:0. Drużyna ze stolicy Warmii i Mazur pewnie kontrolowała przebieg wydarzeń na parkiecie w każdym secie. Prym na siatce wiedli Moritz Karlitzek (19 pkt.) oraz Robbert Andringa (13 pkt.). W grze olsztynian było widać spokój, opanowanie oraz pewność siebie, których zabrakło w ostatnich trzech spotkaniach.
Czy wygrana nad ekipą z Lwowa oznacza powrót na właściwe tory w wykonaniu olsztynian? – Było to dla nas bardzo ważne zwycięstwo, bo mieliśmy gorszy okres, gdzie przegraliśmy trzy spotkania z rzędu. Bardzo tego potrzebowaliśmy. Każda wygrana odblokowuje nas mentalnie. Czujemy się pewnie i w kolejnych konfrontacjach powinniśmy zobaczyć tego efekty – mówi Kuba Hawryluk, libero Indykpolu AZS Olsztyn.
Akademicy z Kortowa w ligowej tabeli z dorobkiem 43 punktów, są na 7. miejscu, mając tyle samo „oczek”, co znajdująca się na 8. pozycji drużyna PSG Stali Nysa (akademicy mają więcej wygranych – 15:14). Do zakończenia fazy zasadniczej pozostały tylko 4 spotkania, z czego aż trzy na wyjeździe: Ślepsk Malow Suwałki (wyjazd, piątek 10.03, godz. 17:30), Cuprum Lubin (wyjazd, poniedziałek 20.03), PGE Skra Bełchatów (wyjazd, niedziela 26.03) i Cerrad Enea Czarni Radom (dom, poniedziałek 3.04).
Piątkowe, wyjazdowe spotkanie w Suwałkach będzie niezwykle ważne jeśli chodzi o awans do fazy play-off. Zawodnicy prowadzeni przez Dominika Kwapisiewicza są na 9. miejscu w tabeli, tracąc 5 punktów do ekip z Nysy i Olsztyna. Ewentualna wygrana „za trzy” gospodarzy piątkowego starcia, przybliży ich do czołowej ósemki. Takie samo zwycięstwo albo pokonanie rywala w pięciosetowym pojedynku, w znacznym stopniu zwiększy szansę przyjezdnych na awans do play-off.
Niewątpliwe gwiazdą ekipy Ślepska Malow Suwałki jest Bartosz Filipiak. Atakujący zdobył w tym sezonie 422 punkty i zajmuje 4. miejsce w rankingu najlepiej punktujących (Karol Butryn ma 402 pkt.). Na środku trzeba uważać na Andreasa Takvama i Cezarego Sapińskiego (po 37 bloków – Averill ma ich aż 61). Parę przyjmujących tworzą Miran Kujundźić i Paweł Halaba, o rozegranie dba Matias Sanchez (5 statuetek MVP, najwięcej w całej drużynie), a na pozycji libero występuje Mateusz Czunkiewicz. W ekipie Ślepska znajdziemy również naszego dobrego znajomego – Adriana Buchowskiego.
Jeśli chodzi natomiast o akademików z Kortowa, to Javier Weber ma do dyspozycji pełen skład – do treningów na „pełnych obrotach” powrócił Mateusz Poręba. Przypomnijmy, że w pierwszym meczu olsztynianie musieli przełknąć gorycz porażki. Zespół prowadzony przez Javiera Webera prowadził 2:1, aby przegrać po pięciu setach. Czego zatem siatkarze ze stolicy Warmii i Mazur mogą się spodziewać w piątkowym spotkaniu?
– Zarówno my, jak i oni, walczymy o play-off. Dlatego ekipa z Suwałk postawi wszystko na jedną kartę. Nie będą mieć nic do stracenia, grają przed własną publicznością, dlatego czeka nas ciężki mecz. Jakimi elementami gry wygramy? Jak zawsze – zagrywka i obrona – kończy Kuba Hawryluk.
Początek piątkowej konfrontacji w Suwałki Arena o godz. 20:30. Transmisja w Polsacie Sport, Radio UWM FM i Radio Olsztyn.