W Tytanie ciężka praca
- Wszyscy zawodnicy ciężko pracowali od początku przygotowań i nadal wkładają wiele wysiłku w treningi. Ja jestem bardzo zadowolony z pracy i zaangażowania chłopaków na zajęciach – mówi w rozmowie z PlusLigą Marek Kardos trener Tytana AZS Częstochowa.
PlusLiga: Jak oceniłbyś pracę drużyny, po dwóch tygodniach treningów?
Marek Kardos: Wszyscy zawodnicy ciężko trenowali i nadal wkładają wiele wysiłku w przygotowania. Przez ostatni czas pracowaliśmy nad kondycją i wytrzymałością. Na chwilę obecną wszystko przebiega zgodnie z planem. Ja jestem bardzo zadowolony z pracy i zaangażowania chłopaków na treningach.
- Do zespołu Tytana dołączyło kilku nowych zawodników. Jak oni czują się w nowym miejscu i otoczeniu?
- To pytanie należałoby skierować do nich. Niemniej na treningach wszyscy wspólnie pracują, ja nie dostrzegam żadnych konfliktów ani nieporozumień. Należy pamiętać, że każdy potrzebuje trochę czasu, żeby się bliżej poznać i zaaklimatyzować w nowym miejscu. Na razie na treningach jest świetna atmosfera i oby było tak dalej.
- Macie za sobą pierwszy sparing. Kiedy rozegracie następne?
- W piątek zagraliśmy z zespołem z Będzina. Natomiast drugi mecz mamy zaplanowany na 24 sierpnia (tj. środa) z drużyną z Jaworzna. Oba spotkania zostaną rozegrane w Częstochowie. Pragnę jednak zaznaczyć, że w tych grach wynik nie jest najważniejszy. Nam najbardziej będzie zależało na sprawdzeniu formy oraz zgrania zawodników.
- Kiedy AZS rozpoczął przygotowania do nowego sezonu, czyli 1 sierpnia w Hali Polonia pojawił się serbski rozgrywający. Czy on nadal trenuje w Częstochowie?
- Nie już z nami nie trenuje. To prawda trenował z nami na początku przygotowań, ale już wyjechał.
- Jednak pojawiały się spekulacje, że zwiąże się on na nowy sezon z Akademikami.
- W tym sezonie nie ma takiej możliwości, bowiem jeśli chodzi o zawodników grających na pozycji rozgrywającego, a Stefanović gra właśnie na tej pozycji, to mamy już komplet. W AZS-ie za rozegranie odpowiedzialny będzie Fabian Drzyzga oraz Jakub Oczko. Choć przyznaję, że ten serbski rozgrywający to bardzo sympatyczny, dobry i wartościowy siatkarz. Jednak my poszukujemy gracza na inną pozycję.
- A tą pozycją jest przyjęcie, prawda? AZS dysponuje na chwilę obecną trzema zawodnikami na tej pozycji.
- Zgadza się, poszukujemy przyjmującego. Cały czas szukamy odpowiedniego siatkarza, który będzie mógł występować na tej pozycji obok Michała Kaczyńskiego, Krzysztofa Gierczyńskiego oraz Dawida Murka.
- Na 7 września macie zaplanowany charytatywny mecz ze Skrą Bełchatów w Kluczborku.
- Tak, z informacji które posiadam mamy zagrać spotkanie ze Skrą w Kluczborku, z którego dochód zostanie przekazany na budowę hospicjum stacjonarnego w Smardach Górnych koło Kluczborka.
- Czy Dawid Murek dalej będzie pełnił funkcję kapitana drużyny?
- Dawid dalej będzie kapitanem. Został nim niejako automatycznie. Był kapitanem przez dwa ostatnie sezony, choć rok temu na pewien czas wykluczyła go kontuzja. Jednak przez ostatni sezon świetnie spisywał się w tej roli, więc będzie pełnił tą funkcję dalej.
- Wraz z reprezentacją Polski do mistrzostw Europy przygotowuje się Fabian Drzyzga. Jak radzicie sobie z jego nieobecnością?
- W drużynie jest jeden rozgrywający. Jednak jakoś sobie radzimy, liczyliśmy się z tym, że któryś zawodników może z nami nie być na początku przygotowań. My musimy się dostosować do jego nieobecności. Po prostu w trochę inny sposób organizujemy pracę i treningi.
- Fabian Drzyzga znalazł się w grupie szesnastu zawodników, którzy wezmą udział w Memoriale Huberta Wagnera. Istnieje możliwość, że pojedzie na mistrzostwa Starego Kontynentu, a zatem jego nieobecność może się wydłużyć.
- Ja mam nadzieję, że Fabian pojedzie na mistrzostwa Europy, ponieważ on jest przyszłością polskiej siatkówki. Ma szansę się czegoś nauczyć, zdobyć nowe doświadczenie. Cały czas będzie podnosił swoje umiejętności. Grając w reprezentacji będą płynęły korzyści dla niego samego, dla kadry i dla klubu.