Waldemar Wspaniały: poczekać z ocenami
Do Kędzierzyna-Koźla zawsze wracam z ogromną przyjemnością, mógłbym tam zostać nawet tydzień, tylu mam znajomych. Ale co zrobić, ostatnio przychodzi mi walczyć o to, by pokonać mój dawny Mostostal - mówi "Przeglądowi Sportowemu" trener Waldemar Wspaniały.
Szkoleniowiec Delecty Bydgoszcz był jednym z tych, którym pierwsza kolejka PlusLigi sprawiła najwięcej przyjemności. Jego zespół wygrał z ZAKS-ą 3:2 i pokazał, że może grać o medale. Wspaniały unika jednak jak może deklaracji, że celem jego drużyny jest miejsce na podium.- PlusLiga jest tak wyrównana, że trudno o jasne deklaracje. Ja chcę - tak jak kiedyś, gdy pracowałem w Kędzierzynie i wymagano od nas zawsze mistrzostwa kraju - by mój zespół pokazywał ładną grę. Nie wiem, na co to wystarczy, bo mamy sześć drużyn, które będą mogły walczyć o czołowe miejsca. Liga pewnie się podzieli na tę mocniejszą grupę i cztery słabsze zespoły. Ale... nikogo bym nie przekreślał. Z ocenami lepiej poczekać jeszcze ze trzy kolejki - mówi były trener reprezentacji. (więcej na sports.pl) Powrót do listy