Waldemar Wspaniały: Skra faworytem w każdym meczu
- Przed kilkoma laty faworytem każdego meczu ligowego był Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle - mówi wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Waldemar Wspaniały. - Teraz tak jest i będzie do końca sezonu, czy to komuś podoba czy nie, z PGE Skrą Bełchatów, która ma w składzie samych dobrych i bardzo dobrych zawodników, reprezentantów kilku krajów z mistrzem Europy Hiszpanem Falascą.
W najbliższej kolejce PGE Skra zagra w Olsztynie z AZS UWM, z którym nie tak dawno pracował Waldemar Wspaniały. - Moja funkcja, którę jeszcze będę przez kilka dni pełnić nie pozwala na kibicowanie jednej czy drugiej drużynie, ale może nie narażę się zbyt wielu osobom gdy powiem, że sercem będę po stronie gospodarzy - powiedział wiceprezes PZPS. - AZS poprowadzi Mariusz Sordyl, który był moim asystentem i ma zadatki na bardzo dobrego trenera.
Waldemar Wspaniały dodał, że skład olsztyńskiego zespołu nie jest taki słaby jak głoszono przed sezonem. Mariusz Sordyl ma do dyspozycji kilku dobrych zawodników z trzema wicemistrzami świata. Fiński nabytek Olli Kunnari może okazać się najbardziej trafionym zakupem w ostatnim okresie transferowym. - Poza tym na drugim skrzydle gra Paweł Siezieniewski - powiedział Waldemar Wspaniały. - Był u mnie w kadrze i gdyby nie kontuzja, to najprawdopodobniej zagrałby w mistrzostwach świata w Argentynie. Następne lata tego zawodnika były dość pechowe. Miał problemy zdrowotne. Mam nadzieję, że teraz nic już mu nie będzie przeszkadzało w zaprezentowaniu swoich możliwości. AZS UWM zagra bez stresu i napięcia więc może być ciekawe widowisko.
Prowadzony przez Waldemara Wspaniałego Mostostal zmienił nazwę na ZAKSĘ. - Z moich czasów pozostał prezes Kazimierz Pietrzyk, drugi trener Andrzej Kubacki i kilku pracowników administracji - mówi były kędzierzyński szkoleniowiec. - Wrócił Robert Szczerbaniuk. Powstał bardzo ciekawy zespół. Zagrał dobry mecz w Rzeszowie. W składzie są wybitni gracze z Jakubem Novotnym czy Michałem Masnym. Ten drugi jest inteligentnym rozgrywającym i mimo niskiego wzrostu nie ma wcale tzw. dziury w bloku. W meczu z Asseco pokazał swoje siatkarskie cwaniactwo m.in. w sytuacji gdy sam zablokował Marcina Wikę. Znam tego słowackiego siatkarza od dość dawna i mam o nim jak najlepsze zdanie.
Jak informowały media nowym trenerem reprezentacji siatkarzy Bułgarii został 61-letni Włoch Silvano Prandi. - To jest prawdziwy guru w naszej dyscyplinie, był jednym ze współtwórców potęgi włoskiej siatkówki w latach dziewięćdziesiątych - mówi Waldemar Wspaniały. - Nie jest to żadna niespodzianka. Bułgarzy nie patrzyli na metrykę tylko na wiedzę.
Powrót do listy