Waldemar Wspaniały: taka jest siatkówka
- Teoretycznie trudno jest zrozumieć taką sytuację, w której zespół z reprezentantami kilku krajów, przegrywa z drużyną ze znacznie niższym potencjałem - mówi trener Delecty Bydgoszcz Waldemar Wspaniały. - Ale taka jest siatkówka. W trakcie meczu szuka się rozwiązań i czasem znajduje. Zaczynają się na parkiecie dziać rzeczy całkowicie nieprzewidywalne.
Wejście na parkiet dwóch młodych graczy - Macieja Krzywieckiego i Dawida Konarskiego odmieniło losy spotkania Delecta Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel (3:2). Goście po dwóch setach prowadzili 2:0 i nic nie wskazywało, że stracą w Bydgoszczy choć jeden punkt. - Dawid Konarski jest bardzo ciekawym zawodnikiem - powiedział Waldemar Wspaniały. - Kończył ważne ataki. Ma 19 lat, wysoko skacze. Koniec roku był dla nas bardzo udany, ale do realizacji postawionego celu czyli utrzymania się w PlusLidze jeszcze daleko.
Rozmawialiśmy z trenerem Wspaniałym w trakcie spotkania Jadar Radom - AZS UWM Olsztyn (3:1). Od nas bydgoski szkoleniowiec dowiedział się o zdobyciu trzech punktów przez zespół Jana Sucha. - Nie będę ukrywał, że humor mi się trochę popsuł - powiedział. - To tylko dowód, że PlusLiga jest ciekawa i będziemy świadkami jeszcze wielu zaskakujących rozstrzygnięć. Oczywiście PGE Skra Bełchatów dalej jest głównym kandydatem do złotego medalu, ale widać, że doskonale sobie radzi ZAKSA, a wielką rewelacją jest Politechnika.
Jak poinformował Waldemar Wspaniały jego podopieczni będą mieli jeszcze dwa treningi, a następnie otrzymają pięć dni wolnego. - Spotkamy się 27 grudnia - powiedział. Na pytanie jak mu się podoba pomysł Meczu Gwiazd Plus Ligi odpowiedział, że tą ideą praktycznie w ogóle nie interesował. - Słyszałem, że coś takiego będzie miało miejsce, ale głowę mam zajętą zupełnie czym innym - wyjaśnił. - Sytuacja drużyny w tabeli jest trudna. Trzeba walczyć i to są aktualnie najważniejsze dla mnie sprawy.