Walka o ćwierćfinał będzie do ostatniego meczu
- Ze stawki dwunastu drużyn, które walczą o ćwierćfinał igrzysk olimpijskich, można teraz wyeliminować, z całym szacunkiem, tylko Egipt. Widać, że ten zespół będzie odstawał poziomem od reszty stawki. Walka o ósemkę będzie toczyć się do samego końca - mówi Grzegorz Ryś, trener reprezentacji juniorów Niemiec. Seniorski zespół tego kraju po wygranej z Japonią 3:2 mocno zwiększył szanse na wyjście ze swojej grupy, w której grają jeszcze USA i Argentyna.
- Wygrana Niemiec z Japonią 3:2 na pewno jest niespodzianką, ale to nie była sensacja. Zachwycamy się i słusznie postawą siatkarzy japońskich w Lidze Narodów, ale musimy pamiętać, że wiele drużyn traktowało te rozgrywki jako etap przygotowań do najważniejszej imprezy sezonu. Poza tym w VNL niektórzy siatkarze niemieccy mieli problemy ze zdrowiem, np. Linus Weber.
Grzegorz Ryś podkreślił, że "zarówno Japończycy jak i Niemcy mieli w sobotnie przedpołudnie swoje wzloty i upadki. Niemcy mogli wygrać drugiego seta i przy ich prowadzeniu 2:0 przebieg trzeciej partii mógł być zupełnie inny. Jednek podnieśli się, walczyli. Trener Michał Winiarski dokonał zmian, które wniosły dużo dobrego do postawy jego zespołu. Podobał się Karlitzek oraz środkowi. Aż się prosiło czasem, żeby więcej piłek szło do nich. W bloku Niemcy byli lepsi 18:8, to olbrzymia przewaga.
Grzegorz Ryś zaznaczył, że mecz Niemcy-Japonie był wyrónany i stał na dobrym poziomie w przeciwieństwie do spotkania USA - Argentyna 3:0, w którym Amerykanie wręcz zlali swoich przeciwników. - Teraz gra Argentyny z Niemcami staje się kluczową w perspektywie walki o awans do najlepszej ósemki - powiedział Grzegorz Ryś, który z reprezentacją Polski juniorów zdobył w 2003 roku mistrzostwo świata.
Reprezentacja Polskli zgodnie z oczekiwaniami wygrała z Egiptem 3:0. W innym spotkaniu tej grupy Włochy zwyciężyły Brazylię 3:1. - Mecz naszych rywali był dobrym spotkanie. Nieźle zaprezentowali się obaj rozgrywający. Brazylia mimo porażki oraz oczywiście Włochy mogą zajść daleko olimpijskim turnieju. Teraz czeka nas konfrontacja z Brazylią i na pewno nie będzie łatwo. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że nasza grupa jest bardzo trudna - zakończył Grzegorz Ryś.