Walkę o utrzymanie w PlusLidze czas zacząć
Jutro Fart Kielce podejmie Pamapol Wielton Wieluń. Będzie to pierwsze z co najmniej czterech spotkań o utrzymanie w PlusLidze. Trener kielczan w meczach z Wieluniem będzie musiał radzić sobie bez Ludo Castarda, który zerwał ścięgno Achillesa i wczoraj przeszedł operację we Francji. – Pole manewru się zawęziło, ale ostatnia rzecz jakiej nam potrzeba to załamywać ręce – mówi Dariusz Daszkiewicz.
Rywalizacja pomiędzy Fartem a zespołem z Olsztyna w fazie play-out zakończyła się bardzo zaskakująco. Siódmy po rundzie zasadniczej Fart musiał uznać wyższość drużyny, która wcześniej zajmowała ostatnie miejsce. Stawka była wysoka – olsztynianie dzięki trzem zwycięstwom mają już wakacje, a kielczan czeka długa walka o utrzymanie w PlusLidze. - Spodziewaliśmy się bardzo ciężkich spotkań z Olsztynem i takie one były, ale liczyliśmy na troszkę inne zakończenie tej rywalizacji, liczyliśmy, że w tych meczach to jednak my będziemy „górą” – przyznał otwarcie trener Farta, Dariusz Daszkiewicz. - Stało się jednak inaczej i musimy teraz zmobilizować wszystkie siły jakie mamy i zacząć wszystko od nowa.
Rywalem kielczan w bezpośredniej walce o utrzymanie będzie Pamapol Wielton Wieluń, który w rundzie play-out przegrał z Jastrzębskim Węglem. Wielunianie to dość niewygodny przeciwnik dla Farta. - Z czterech spotkań rozegranych z nimi w rundzie zasadniczej przegraliśmy trzy, więc bilans nie jest korzystny, ale mam nadzieję, że tutaj będzie taka analogia jak z Olsztynem – tam to my mieliśmy trzy zwycięstwa i jedną porażkę, a z końcowego sukcesu cieszył się Olsztyn. Wierzę, że w tym przypadku to my odniesiemy cztery zwycięstwa – stwierdza Daszkiewicz.
Łatwo jednak nie będzie, bo problemy nie opuszczają zespołu z Kielc. W minionym tygodniu urazu nabawił się Ludovic Castard. - Ludo na pewno nie zagra już do końca sezonu. Jego kontuzja jest bardzo poważna – to zerwanie ścięgna Achillesa. Zawodnik obecnie jest we Francji i wczoraj przechodził operację. Potem czeka go minimum 6 miesięcy rekonwalescencji zanim będzie mógł wrócić do treningów – tłumaczy szkoleniowiec kielczan. To poważne osłabienie Farta. - Ludo był ostatnio najlepiej punktującym i najskuteczniejszym w ataku zawodnikiem naszego zespołu, na pewno więc brak tego siatkarza będzie nam doskwierał. Grał bardzo dobrze te wszystkie spotkania z Olsztynem i to bez względu na to czy występował na pozycji przyjmującego, czy atakującego. Jego obecność na boisku dawała nam pole manewru – mogliśmy przestawiać go z przyjęcia na atak i odwrotnie. W tym momencie to pole manewru się zawęziło, ale musimy sobie radzić bez niego. Ostatnia rzecz jakiej nam potrzeba to załamywać ręce. Trzeba się zmobilizować – mamy na tyle dobry zespół, że jesteśmy w stanie rozstrzygnąć tą rywalizację również bez Ludo. Musimy zapomnieć o całym sezonie, o spotkaniach, które rozegraliśmy wcześniej i skupić się na najbliższym meczu z Wieluniem. – dodaje Daszkiewicz.
Początek rywalizacji pomiędzy Fartem Kielce a Pamapolem Wieltoń Wieluń jutro o godzinie 18:00 w Hali Legionów. Kolejne spotkania zaplanowano na 16, 20 i 28 kwietnia. Przypomnijmy, że w walce o utrzymanie gra się do czterech zwycięstw ze zmianą gospodarza po każdym meczu