Ważne miejsce w polskiej siatkówce
Trener i wychowawca wielu czołowych polskich siatkarzy Krzysztof Felczak do Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego Warszawa Wola trafił w połowie lat osiemdziesiątych na praktyki trenerskie. Niebawem dołączył do sztabu trenerskiego tego klubu.
– I zostałem do dzisiaj. Jest to bardzo ważne miejsce w moim życiu oraz polskiej siatkówce. Dzięki otwartości moich szefów i kolegów mogłem realizować wiele swoich pomysłów. MOS Wola po prostu przyciągał do siebie – powiedział Krzysztof Felczak na promocji książki „Międzyszkolny Ośrodek Sportowy Warszawa Wola 1965-2010” Krzysztofa Zimnickiego.
Autor jest jednocześnie dyrektorem tej placówki. - Zapisana sukcesami historia MOS Wola była możliwa dzięki wspaniałym ludziom, którzy tu działali i pracowali. Oni chcieli jeździć na zawody i zgrupowania, przychodzić na treningi. Swoją pasją zarażali młodzież, która poświęcała się sportowi. Chciałbym im wszystkim bardzo serdecznie podziękować – powiedział Krzysztof Zimnicki. – Od lat rywalizujemy z MOS Wola. Cieszymy się ze zwycięstw. Zazdrościmy im bazy, miejsca gdzie klub mieści i tożsamości – powiedział prezes i trener juniorów Metro Warszawa Wojciech Szczucki.
Z monograficznej pracy Krzysztofa Zimnickiego możemy dowiedzieć się m.in. o genezie Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego Dzielnicy Warszawa Wola, „Wolskiej Świątyni Siatkówki” – historii budynku przy ul. Rogalińskiej 2 w Warszawie, zapoznać się z kolekcją klubowych koszulek oraz cytatami z gazet i czasopism na temat klubu. Wielką wartością, świadectwem historii są wspomnienia ludzi MOS Wola pieczołowicie zebrane przez Autora.
Książkę Krzysztofa Ziemnickiego można również nazwać albumem. Fotografie, i te sprzed lat, i te robiono nowoczesną techniką, dodatkowo wzbogacają wiedzę na temat MOS Wola Warszawa i ludzi związanych z tym klubem.
Medale i puchary zdobyte przez zawodniczki i zawodników MOS Wola zostały skrupulatnie policzone. Siatkarki i siatkarze 27 stawali na podium mistrzostw Polski. Na klubowej ścianie wisi tyleż fotografii drużyn z krążkami krajowego czempionatu . – Ambicją sportową każdego młodego człowieka, który zaczynać grać w siatkówkę jest dostać się na tę ścianę – mówi Krzysztof Zimnicki. W gronie wychowanków jest m.in. mistrz Europy z 2009 roku Zbigniew Bartman. Dyr. Zimnicki przypomina, że „Zibi” był czempionem kontynentu zarówno w hali jak i na plaży, co nikt przed nim ani po nim nie może pochwalić się takim wyczynem.
Jednak sprowadzanie historii klubu tylko do sukcesów i najlepszych wyników byłoby uproszczeniem. Za Krzysztofem Zimnickim warto zapytać ilu młodych ludzi uczyło się w MOS Wola sportu w sekcjach siatkówki, koszykówki, tenisa stołowego i judo? Ilu znalazło tutaj klimat dla rozwoju swoich uzdolnień, zainteresowań, osobowości? Ilu nauczyło się pływać na klubowych basenach, a dla ilu dziewcząt i chłopców MOS Wola stał się po prostu drugim domem?