Wesoły i żywiołowy Toni Kankaanpaa
Toni Kankaanpaa zaczął grać w Domexie Tytanie AZS-ie Częstochowa na początku stycznia. Zastąpił kontuzjowanego Dawida Murka. Z powierzonego mu zadania wywiązał się w stu procentach. Niejednokrotnie swoją postawą na boisku pokazał, że można na niego liczyć nawet w najtrudniejszych momentach. Jest duża szansa, że zostanie w piątym zespole PlusLigi na kolejny rok.
Siatkówką zainteresował się bardzo wcześnie. Był kilkuletnim dzieckiem, kiedy zaczął chodzić na treningi. Jego kariera siatkarska rozpoczęła się od gry w Korson Veto, w którym rozegrał pięć sezonów. Potem bronił barw klubów z Cypru oraz Estonii. A od stycznia 2010 roku został zawodnikiem AZS-u Częstochowa. Pytany o rodzinę opowiada: W Helsinkach mieszkają moi rodzice. W mieście tym zresztą ja sam się urodziłem. Nie mam rodzeństwa, jestem jedynakiem, więc w domu niekiedy się nudzę .
Pomimo tego, że nie był w zespole częstochowskim od początku rozgrywek to z zawodnikami świetnie się dogaduje, a samo miasto bardzo mu się podoba. O swojej przyszłości w klubie mówi – Trudno coś teraz dokładnie powiedzieć na temat mojej przyszłości. Narazie nie mam jeszcze kontraktu, będzie on negocjowany najbliższych tygodniach.
Toni Kankaanpaa jest wesołym i żywiołowym zawodnikiem. Na boisku zauważa się u niego niespożyte pokłady energii. A co robi, kiedy nie musi rano wstać na trening? – To zależy od sytuacji. Lubię wyjść na miasto i napić się kawy albo zjeść obiad z chłopakami z drużyny. Oglądam telewizję, odwiedzam różne galerie handlowe. Właściwie to nic specjalnego – tłumaczy przyjmujący AZS-u.
AZS Częstochowa zakończył już tegoroczne rozgrywki w PlusLidze na 5 miejscu. Teraz dla części zawodników rozpocznie się okres odpoczynku. - Ja przede wszystkim chce zając się swoim zdrowiem. Muszę trochę podleczyć moje kontuzje, aby w przyszłym sezonie być w dobrej formie – wyjaśnia Kankaanpaa i po chwili dodaje – poza tym nie mam jeszcze planów na wakacje. Kiedy przyjdzie lato, zacznę się zastanawiać jak odpocznę.
Fiński przyjmujący ma wiele wielbicielek w Częstochowie, które po meczu ustawiają się w kolejce po autograf i pamiątkowe zdjęcie. Zawodnik chętnie pozuje do zdjęć i znajduje czas dla każdego kibica. Jednak jego serce jest już zajęte przez pewną kobietę. Pytany o sympatię odpowiada krótko - Mam dziewczynę.
Sprowadzenie Toniego Kankaanpy do zespołu akademików okazało się strzałem w dziesiątkę. Wielu kibiców chciałoby, aby pozostał on w drużynie na przyszły sezon. To czy pozostanie zależne jest od rozmów z klubem. W najbliższym czasie wszystko się rozstrzygnie.