Wielka czwórka PlusLigi pewna walki o Puchar Polski
Już tylko kilka niewiadomych zostało przed walką w ćwierćfinale Pucharu Polski siatkarzy. Znamy sześciu z ośmiu uczestników, a reszta zagadek może się wyjaśnić w najbliższych dniach. Mecze ćwierćfinałowe zaplanowane są na 15 stycznia 2020 roku.
W tym roku, ze względu na napięty kalendarz rozgrywek – m.in. z powodu kwalifikacji olimpijskich – Puchar Polski rozgrywany jest w krótszej formule. Do ćwierćfinału awansowały już dwa zespoły z niższych lig – Lechia Tomaszów Mazowiecki oraz BBTS Bielsko-Biała z KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Oba walczą właśnie o triumf w wielki finale Pucharu KRISPOL 1. Ligi (pierwsze spotkanie wygrali bielszczanie 3:1)
Pomysł wzorowany jest na zagranicznych rozgrywkach pucharowych, w Polsce jest to jego debiut. – Bardzo mi zależało, by drużyny z niższych lig rozgrywkowych niż PlusLiga miały swoje małe święto, szansę wzniesienia pucharu – mówi Paweł Zagumny, prezes Polskiej Ligi Siatkówki SA. – Widzę, że pomysł się sprawdza, bo pierwszoligowcy podeszli do tych rozgrywek z dużym szacunkiem i wolą walki. Czekam zatem na ostateczne rozstrzygnięcia – dodaje prezes.
Obie ekipy, obok szansy na zwycięstwo w pierwszym, historycznym Pucharze KRISPOL 1. Ligi, wywalczyły także awans do 1/4 finału pucharu Polski, w którym zmierzą się z jedną z sześciu najwyżej sklasyfikowanych ekip PlusLigi na półmetku fazy zasadniczej.
W tym momencie drużyny PlusLigi zbliżają się do półmetka (po zakończeniu 13. kolejki) i na dziś cztery z nich są pewne udziału w ćwierćfinale Pucharu Polski – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, VERVA Warszawa ORLEN Paliwa, Jastrzębski Węgiel i PGE Skra Bełchatów.
Bardzo blisko awansu są Trefl Gdańsk i Indykpol AZS Olsztyn – obie drużyny mają po jedenaście rozegranych meczów i 19 punktów na koncie. Jedyną drużyną, która może jedną z nich jeszcze wyprzedzić jest beniaminek Ślepsk Malow Suwałki.
Drużyna trenera Andrzeja Kowala nadrabia zaległości i choć ma na razie tylko 10 punktów, to rozegrała zaledwie 9 meczów. Matematycznie ma jeszcze szansę wyprzedzić obu rywali, gromadząc nawet 22 punkty. Jednak tutaj beniaminek nie będzie mógł liczyć tylko na siebie, lecz także na to, że Trefl i Indykpol AZS nie zdobędą w najbliższych dwóch spotkaniach co najmniej 4 punktów. Ślepsk gra w pierwszej rundzie jeszcze z PGE Skrą Bełchatów, Treflem, MKS-em Będzin i GKS-em Katowice.
W tym momencie władze Polskiej Ligi Siatkówki nie ujawniły jeszcze, w którym mieście odbędzie się marcowy wielki finał Pucharu Polski (14-15 marca), z udziałem czterech zwycięzców styczniowych ćwierćfinałów. – Mogę na razie potwierdzić, że tym razem nie będziemy grać jak w ostatnich latach we Wrocławiu. Myślę, że kibice będą zadowoleni z nowej lokalizacji – zdradza prezes Zagumny.