Wielka inauguracja, czyli mistrzowie świata kontra mistrzowie Europy
Jutro reprezentacja Polski rozegra towarzyski mecz z Brazylią. Będzie to sprawdzian formy przed mistrzostwami świata we Włoszech. Obie reprezentacje stawią się w Trójmieście w najsilniejszych składach, jednakże sztaby obu ekip przestrzegają przed wyciąganiem pochopnych wniosków ze środowego spotkania.
Mecz zostanie rozegrany w nowej hali, zbudowanej na granicy Gdańska i Sopotu Ergo Arenie. Jest to najnowocześniejszy i największy tego typu obiekt widowiskowo-sportowy w Polsce. Na trybunach może zasiąść 11,5 tys. widzów a maksymalnie hala może pomieścić 15 tys. osób. Budynek ma spełniać funkcje zarówno sportowe jak i kulturalne oraz gastronomiczne. Na obiekt składają się liczne punkty restauracyjne, hala treningowa, doskonale przygotowane sale konferencyjne, sztuczne lodowisko,co pozwoli na wydłużenie sezonu w sportach zimowych w Gdańsku i Sopocie. Jednocześnie Trójmiasto stanowić będzie silną konkurencję dla innych miast polskich w ubieganiu się o orgfanizację imprez sportowych – Warszawy, Krakowa czy Katowic.
Mimo przedłużającej się budowy obiektu i znacznemu zwiększeniu kosztów jego ukończenia, Hala już zaczyna zarabiać na siebie. Oprócz hucznego otwarcia, czyli meczu Polaków z Brazylijczykami, na jesień zaplanowano koncerty dwóch, wielkich gwiazd światowej muzyki – Jean-Michella Jarre'a oraz Lady Gagi. Zarówno kibice jak i siatkarze będą pod wrażeniem nowego obiektu, który z pewnością można porównać do amerykańskich hal wielofunkcyjnych.
Do Trójmiasta na mecz, polscy siatkarze dotarli w poniedziałek rano, natomiast ekipa z Ameryki Południowej wieczorem. Brazylijczycy w Sopocie zagrają najmocniejszym składem, z Gibą, Dante Amaralem i Leandro Vissotto na czele. Zabraknie jedynie libero Sergio, który od początku sezonu reprezentacyjnego boryka się z kontuzjami. Kibice nie zobaczą także Andre Nascimento, który zapowiedział powrót do kadry, jednakże, jak mówi Giba, na tym etapie przygotowań, jest jeszcze za wcześnie mówić o jego ewentualnym powrocie do kadry. Wszyscy są zadowoleni z warunków, które zaoferowali im organizatorzy meczu, oraz z hali, która na każdym zrobiła ogromne wrażenie.
Zawodnicy na pewno nie mogą narzekać na nudę – mieszkają w hotelu w sąsiedztwie najgłośniejszej ulicy Sopotu- słynnego Monciaka, a sponsor reprezentacji, firma Polkomtel zorganizowała dla nich rejs jachtami po Zatoce Gdańskiej, podczas której zarówno mistrzowie, jak i wicemistrzowie świata zamienili dresy sportowe na stroje żeglarskie oraz zostali odpytani z reguł bezpiecznego żeglowania.
W poniedziałek odbyło się także spotkanie z kibicami w salonie firmowym Plusa, z udziałem Bartosza Kurka, Sebastiana Świderskiego, Krzysztofa Ignaczaka oraz Daniela Plińskiego, tak więc na pewno wszyscy, zarówno kibice, jak i siatkarze są zadowoleni z pobytu nad morzem. Do szczęścia brakuje jedynie zwycięstwa Polaków w jutrzejszym pojedynku z mistrzami świata.