Wielki finał PlusLigi: Asseco Resovia Rzeszów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3. ZAKSA mistrzem Polski!
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po raz trzeci pokonała Asseco Resovię Rzeszów i zdobyła mistrzostwo Polski. Na ten sukces czekano w Kędzierzynie-Koźle od 13 lat, gdy po raz ostatni Mostostal zdobywał złote medale.
Pierwszy set wreszcie dostarczył emocji, na jakie czekaliśmy w tym finale. ZAKSA grała spokojnie, nawet wtedy gdy Asseco Resovia prowadziła na początku 4:1. Później jednak pokazała to, co przez cały sezon przynosiło jej zwycięstwa – dobrą grę w obronie i bezlitosne wykorzystywanie kontrataków. Gospodarze jednak nie odpuszczali i walczyli – kluczowe w tej partii okazało się kilka akcji, w których m.in. Paweł Zatorski kapitalnie obronił mocny atak Bartosza Kurka. To jedna z najbardziej efektownych akcji w defensywie w tym sezonie.
W samej końcówce było jeszcze trochę więcej emocji, bowiem rzeszowianie dwukrotnie zablokowali rywali na lewym skrzydle. Ostatecznie seta zakończył Patryk Czarnowski.
Drugi set również dostarczył emocji, choć ZAKSA prowadziła już 13:7. Kędzierzynianie doprowadzali rywali do rozpaczy, grając niewiarygodnie w defensywie. Wtedy trener Andrzej Kowal wprowadził na boisko zmienników, m.in. Lukasa Tichaczka i Dominika Witczaka, którzy pomogli uporządkować grę Resovii. Zaczęła się pogoń, zrobiło się po 17. Wtedy jednak gospodarze popełnili kilka prostych, katastrofalnych pomyłek i ZAKSA ich pewnie wypunktowała. Kędzierzynian dzieli od mistrzostwa już tylko set!
Trzeci set nie był już tak emocjonujący, podobnie zresztą jak cała seria finałowa. ZAKSA kolejny raz potwierdziła, że zasłużenie jest najlepszą ekipą PlusLigi w sezonie 2015/16. Rzeszowianie mogą być zadowoleni z drugiego miejsca, bo widać było gołym okiem, że w samej końcówce nie mieli już sił na walkę. Przypomnijmy też, że w wyścigu do wielkiego finału pokonali PGE Skrę Bełchatów o zaledwie seta.
Statystyki meczu: http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=26540&Page=S