Wlazły: nie doceniamy tego co mamy
Mariusz Wlazły, zawodnik PGE Skry Bełchatów, korzystając z pobytu w Warszawie (w związku z odbywającym się Meczem Gwiazd), odwiedził pacjentów z oddziału onkologii. Siatkarz, na zaproszenie Fundacji Herosi, zjawił się w Instytucie Matki i Dziecka, gdzie czekały już na niego, z ciekawymi pytaniami, dzieci.
Zaczęło się od wyjaśnienia skąd wzięła się ksywka siatkarza ("Szampon"). Później wicemistrz świata opowiadał jak wygląda dzień siatkarza, treningi, w jaki sposób przygotowują się do rozgrywek. Wspominał podróże do różnych krajów, w tym również na mistrzostwa świata w Japonii. Mówił też o swoich parametrach: wzrost, długość stopy, zasięg w ataku, a także o prędkości jaką osiąga piłka po jego zagrywce. Pacjenci z oddziału uważnie słuchali, podziwiając jednocześnie zdjęcia „fruwającego” Mariusza.
Najbardziej rozbawiła siatkarza prośba 8- letniej Magdy, która nieśmiałym głosem poprosiła gościa, aby specjalnie dla niej podskoczył. Kapitan drużyny mistrza Polski, z uśmiechem na ustach, odłożył torbę, wziął lekki nabieg i wykonał prośbę dziewczynki. Dostał za to duże brawa.
Nie obyło się w trakcie wizyty o chwile trudne, szczególnie gdy zawodnik wszedł do sali, w której przebywały najmłodsze dzieci – w wieku jego synka: - To jest niesprawiedliwe! Te dzieci nie powinny tu być! W ogóle dzieci, nie powinny chorować. Powinny spędzać dzieciństwo radośnie, w domu, w śród najbliższych. Chyba najgorsze jest to, że na co dzień nie doceniamy tego co mamy i przejmujemy się jakimiś błahostkami. To jest nic w porównaniu do choroby dziecka i rodziny – mówił szczerze przejęty siatkarz.
Na koniec odwiedzin dzieci podziękowały mu za przyjście oraz mile spędzony czas, zapraszając go ponownie. Pacjenci z oddziału podziękowali również, w imieniu wszystkich leczących się w klinice onkologii, za dotychczasową pomoc i zaangażowanie. Mariusz Wlazły, podobnie jak wielu siatkarzy grających w Polsce, aktywnie wspiera Fundację Herosi w akcjach, mających na celu wyposażenie oddziału w sprzęt medyczny:
- Mariusz miał okazję zobaczyć na co zamieniliśmy jego statuetki i koszulki, które przekazał nam na aukcję. Zakupiony sprzęt medyczny służy pacjentom niemal non- stop. Myślę, że ta wizyta pokazała mu, jak wiele już razem zrobiliśmy i jak wiele radości można sprawić dzieciom. Zapowiedział zresztą, że ponownie się tu zjawi – powiedziała Aneta Rostkowska z Fundacji Herosi.
Akcja zbiórki krwi na Meczu Gwiazd
13 lutego przed Halą na warszawskim Torwarze osoby przybyłe na Mecz Gwiazd mogły oddawać krew dla pacjentów z oddziału onkologii. Specjalny autobus do pobierania krwi stał od godziny 11.00 do zakończenia imprezy sportowej. Chętnych do oddania krwi zgłosiło się 50 osób. Jednak po wstępnych badaniach mogło oddać krew 33 osoby. Akcję należy uznać za udaną, gdyż przez cały czas trwania akcji, pracownicy z centrum krwiodawstwa mieli ręce pełne roboty.
Więcej informacji o wspólnych akcjach Fundacji Herosi z siatkarzami można znaleźć na www.herosi.eu