Włodarczyk: uwielbiam wszystko, co znajduje się na stole wielkanocnym.
Wiosenna pogoda sprzyja świętowaniu. Dla tych siatkarzy, którzy zakończyli już sezon, będzie to czas wielkiego odpoczynku. O świętach spędzanych w rodzinnym gronie opowiada zawodnik Indykpolu AZS UWM Olsztyn, Wojciech Włodarczyk.
PlusLiga: Z czym najbardziej kojarzy Ci się Wielkanoc?
Wojciech Włodarczyk: Dla mnie Wielkanoc to czas, kiedy po długiej rozłące z rodziną, wreszcie spotykamy się wszyscy razem. W zeszłym roku o tej porze, grając w Politechnice Warszawskiej sezon wciąż trwał i nie dostaliśmy niestety za dużo wolnego, ale w tym roku na szczęście będzie tego czasu trochę więcej.
- Czy bywało, że nie mogłeś spędzić świąt z rodziną?
- Chyba jeszcze nie zdarzyło się tak żebym święta spędził poza domem. Na Święta Bożego Narodzenia mieliśmy wstępnie zostać w Olsztynie, ale ostatecznie dostaliśmy dwa dni wolnego. Każdy od razu ruszył w swoje strony.
- W Polsce wielu ludzi chyba jednak bardziej woli Boże Narodzenie. Jak to jest u Ciebie: które święto lubisz bardziej?
- Przede wszystkim każde święto to czas, aby się w końcu spotkać z rodziną i znajomymi. Święta te oczywiście różnią się...ale jeśli miałbym wybierać, które lubię bardziej, to byłoby naprawdę ciężko. Na pewno Wielkanoc ma ten plus, że już zaczyna być ciepło, bo raczej nie przepadam za śniegiem. A znowu za Bożym Narodzeniem przemawiają większe prezenty.
- Kiedy byłeś dzieckiem, jakie zwyczaje świąteczne lubiłeś najbardziej?
- Na pewno bardzo czekałem na lany poniedziałek z racji tego, że zawsze była świetna pogoda. Teraz już nie przepadam za tym, bo jakoś zawsze ja jestem tym oblanym - nie oblewającym. Malowanie pisanek również kiedyś sprawiało mi dużą przyjemność. Dzisiaj jakoś już nie miałbym na to ochoty.
- Jaka jest Twoja ulubiona wielkanocna potrawa?
- Uwielbiam wszystko co znajduję się na stole wielkanocnym! Andrychów słynie z bardzo dobrego chleba, którego nigdzie w Polsce nie ma i przez to mieszkańcy okolicznych miejscowości mówią na nas "plackorze".
- Czy w Twoich rodzinnych stronach są jakieś wielkanocne zwyczaje, których nie ma na przykład w innych regionach Polski?
- Myślę, że tu akurat za bardzo się nie różnimy od pozostałej części Polski. Albo i są jakieś zwyczaje, tylko ja po prostu uważam je za normalne i wszystko co zobaczyłbym w innych regionach byłoby dla mnie nienaturalne? Trzeba to kiedyś sprawdzić...