Włodzimierz Sadalski o szansach Lotosu Trefla
- Lotos Trefl Gdańsk ma wszelkie szanse, żeby sięgnąć w niedzielę po Puchar Polski, a w finale play off PlusLigi odwrócić niekorzystny dla siebie wynik (przegrywa z Asseco Resovią 0-1 – red.) – uważa dyrektor Pionu Sportu i Szkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej, Włodzimierz Sadalski.
W położonej na granicy Gdańska i Sopotu ERGO Arenie rozgrywany jest finałowy turniej Pucharu Polski. W niedzielę o trofeum walczyć będą Asseco Resovia Rzeszów i Lotos Trefl.
- Gdańszczanie dobrze zagrali w dzisiejszym półfinale – powiedział Włodzimierz Sadalski. – Zaprezentowali solidną, porządną siatkówkę. Widać, że zespół jest nastrojony na walkę. Zawodnicy nie myślą o końcu sezonu.
Oba zespoły znają się doskonale. Grały ze sobą wielokrotnie. W rozwiązywaniu problemów taktycznych związanych z jutrzejszym finałem może wziąć górę rutyna trenera Lotosu Trefla.
- Andrea Anastasi jest doświadczonym, zaprawionym w bojach szkoleniowcem – powiedział Włodzimierz Sadalski. – Być może w ciągu najbliższej nocy coś wymyśli. Wyprowadził w polu już wielu trenerów. W 2007 roku w Moskwie prowadzona przez niego Hiszpania pokonała Rosję z trenerem Władimirem Alekno.
Włodzimierz Sadalski dodał, że Lotos Trefl nie ma tak szerokiego składu jak rzeszowska drużyna, ale trener Anastasi dysponuje klasowymi zawodnikami.
– Wojciech Grzyb i Piotr Gacek przeżywają drugą młodość. Murphy Troy potrafi „strzelać” jak klasowy atakujący. Na pewno dużo będzie zależało od formy Mateusza Miki. Gdy Lotos Trefl zagra dobrze, a ten ostatni dołoży swoją wartość, to gdańszczanie mogą wygrać z Asseco Resovią Rzeszów – zakończył Włodzimierz Sadalski.