Włoskie wzorce
Już 13 lutego w Warszawie zostanie rozegrany Mecz Gwiazd PlusLigi. Tym razem po przeciwnych stronach siatki staną przedstawiciele Północy i Południa. Być może w którejś z kolejnych edycji uda się, wzorem włoskich prekursorów, zorganizować pojedynek "Europa” kontra "Reszta Świata”.
Taki zestaw gwiazd zaproponował pomysłodawca i organizator pierwszego oficjalnego spotkania pod nazwą All Star Game we Włoszech Roberto Beltrami, który postanowił nawiązać do jednorazowej idei z 1981 roku. To właśnie były szef jednego z żeńskich klubów Serie A1 wpadł w 1990 roku na pomysł, by skonfrontować ze sobą największe gwiazdy włoskiej ligi w niecodziennych, ale jakże przyjemnych okolicznościach. Inicjatywa spodobała się włodarzom Serie A1 tak bardzo, że wzięli na siebie organizację i promocję kolejnych edycji gwiazdorskich pojedynków.
Aktualnie Mecze Gwiazd odbywają się w wielu krajach europejskich, w których piłka siatkowa nie jest dyscypliną anonimową - Rosji, Grecji, Francji, Bułgarii, Turcji, Polsce.
W tym pierwszym, rozegranym 15 marca 1990 roku w Bolonii wystąpili m. in selekcjoner polskiej kadry Daniel Castellani oraz szkoleniowiec Francji Philippe Blain. Siatkarze "Reszty Świata” pokonali w nim "Europę” 3:1. Światowe gwiazdy zagrały pod wodzą Julio Velasco - szkoleniowca, który w 1989 roku poprowadził "Azzurrich” na najwyższy stopień podium mistrzostw Europy, a rok później triumfował z Włochami na mistrzostwach świata w Brazylii. Ekipą Starego kontynentu dyrygował natomiast Anders Kristiansson.
Do tej pory we Włoszech rozegrano 19 All Star Game, w których rodzimi siatkarze rywalizowali - w różnych konfiguracjach - z graczami zagranicznymi. Dwukrotnie uczestniczyli w nich Polacy.
W sezonie 2004/2005 na liście szesnastu wyróżnionych znalazł się Arkadiusz Gołaś - w drużynie światowych gwiazd, prowadzonej przez ówczesnego selekcjonera Polaka, Francesco Dall'Olio (Edilbasso Padwa). Dwudniowe przedsięwzięcie pod nazwą "Weekend Gwiazd” miało charakter charytatywny i obfitowało w wiele imprez towarzyszących, a jego punktem kulminacyjnym był pojedynek wicemistrzów olimpijskich, reprezentacji Włoch z zespołami obcokrajowców Serie A1 oraz z zawodnikami Serie A2. Odbyła się też aukcja, na której zlicytowano za 300 euro piłkę z autografami wszystkich uczestniczących w zawodach siatkarzy. Imprezę odbywającą się w Montichiari obejrzało na żywo ponad 6000 kibiców, a całkowity dochód został przeznaczony na rzecz Stowarzyszenia "Una mano alla vita", które pomaga osobom z zaawansowanymi chorobami nowotworowymi.
W sezonie 2008/2009 w TIM All Star Volley wystąpił Sebastian Świderski. Zagraniczne gwiazdy grały pod wodzą duetu Angelo Lorenzetti - Piero Molducci i pokonały prowadzonych przez Andreę Anastasiego Włochów 3:2. MVP pojedynku został Hubert Henno, a mecz rozgrywany w Monzie zobaczyło prawie 4 tysiące fanów.
Również w ostatnim pojedynku, w 2009 roku górą były gwiazdy zagraniczne, które pod wodzą szkoleniowca mistrza Italii Angelo Lorenzettiego pokonały Włochów z Andreą Anastasim na ławce trenerskiej, 3:1. MVP zawodów wybrano klubowego kolegę Zbyszka Bartmana, Donalda Suxho.
W pierwszych edycjach zawodników typowali przedstawiciele władz włoskiej ekstraklasy, a ich decyzje były utrzymywane w tajemnicy niemal do końca. Nominowani siatkarze dostawali listowne powiadomienia, będące jednocześnie zaproszeniem do udziału w meczu. Obecnie decydują kibice, w głosowaniu internetowym. Niezmiennie natomiast TIM All Star Volley w Italii to widowiska przygotowywane i przeprowadzane z wielkim rozmachem, w których aż roi się od siatkarskich znakomitości.
Tych nie zabraknie też w najbliższą sobotę, w Meczu Gwiazd PlusLigi. Zobaczymy m.in. Rafaela Redwitza, Aleha Akhrema, Pawła Abramowa, Mariusz Wlazłego, Piotra Gruszkę czy Daniela Plińskiego. Starcie gwiazd Północ - Południe już 13 lutego, na warszawskim Torwarze.