Wojciech Grzyb: Mecz z Olsztynem to zawsze dodatkowe emocje
Indykpol AZS to jedna z rewelacji tegorocznych rozgrywek PlusLigi. Zespół LOTOSU Trefla nie zamierza jednak olsztynianom ułatwiać gry o miejsce w czwórce i w ostatnim domowym meczu sezonu zasadniczego chce zgarnąć komplet punktów.
Dla obu drużyn sobotnie spotkanie będzie meczem ostatniej szansy. Indykpol AZS wciąż wierzy w możliwość gry o medale, jednak do czwartej obecnie PGE Skry Bełchatów traci cztery oczka. Każdy punkt zgubiony przez olsztynian w ERGO ARENIE najprawdopodobniej oznaczać będzie dla nich utratę choćby matematycznych szans na dogonienie rywali i pewną perspektywę gry o piątą lokatę na koniec sezonu.
O tej z kolei wciąż marzą gdańszczanie, którzy obecnie zajmują siódmą pozycję, do szóstego Cuprum tracąc sześć oczek. Do końca sezonu pozostały tylko trzy kolejki, więc i w tym przypadku jakiekolwiek potknięcie oznaczać będzie pożegnanie z myślami o wyższej lokacie na koniec sezonu. W sobotni wieczór szykuje się więc ambitna walka z obu stron siatki od pierwszej do ostatniej piłki.
- Olsztyn będzie starał się wygrać, by móc znaleźć się w czwórce, my zaś chcemy zwyciężać, bo takie jest nasze nastawienie jako profesjonalnych siatkarzy. Postaramy się wygrać w ostatnim meczu fazy zasadniczej rozgrywanym przed własną publicznością, ale zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe. Indykpol AZS w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze, ale jest to zadanie do wykonania. Olsztynianie to zespół pozostający w naszym zasięgu bardziej niż choćby ZAKSA, z którą też swego czasu podjęliśmy walkę – komentuje Wojciech Grzyb. Środkowy LOTOSU Trefla urodził się w Olsztynie i z Akademikami związany był przez wiele lat na początku swojej siatkarskiej kariery – Mecze z byłymi drużynami zawsze zawierają dodatkowy ładunek emocjonalny, na pewno mam sentyment do Olsztyna, ale do każdego spotkania przygotowuję się tak, by zaprezentować się jak najlepiej.
Mecze ekip z Gdańska i Olsztyna zawsze są emocjonującymi widowiskami . Od trzech i pół roku ani jedno starcie w tej rywalizacji nie zakończyło się w trzech setach. W pierwszym meczu obecnego sezonu Indykpol AZS prowadził już 2:0, by oddać inicjatywę żółto-czarnym, którzy doprowadzili do tie-breaka i mieli przewagę przez większą jego część, by ostatecznie ulec gospodarzom.
25 punktów w tym meczu zdobył Damian Schulz. Powtórzenie przez niego tego wyczynu oznaczałoby przekroczenie bariery 500 punktów w tym sezonie. W bieżących rozgrywkach tej sztuki dokonał tylko Salvador Hidalgo Oliva, a atakującemu LOTOSU Trefla do wspomnianej granicy brakuje 21 oczek.
Czy Schulz zanotuje kolejny udany występ? Czy zespoły znów podzielą się punktami? Początek starcia LOTOSU Trefla Gdańsk z Indykpolem AZS-em Olsztyn w sobotę, 18 marca, o godz. 20.00 w ERGO ARENIE. Bilety nabywać można w serwisie trefl.ticketsoft.pl oraz w kasach hali i licznych punktach partnerskich.
Liczby meczu:
2 – olsztynianie po siódmej kolejce obecnego sezonu zajmowali najwyższą w ostatnich latach, drugą pozycję w tabeli PlusLigi. Później spadli w okolice piątej lokaty, by po 21. serii spotkań wrócić na podium. W czterech ostatnich kolejkach zanotowali jednak trzy porażki i obecnie do czwartej w klasyfikacji PGE Skry Bełchatów tracą cztery oczka, nie rezygnując jednak z walki o medale.
3 – tylu wicemistrzów świata z 2006 roku może wystąpić w sobotę na parkiecie ERGO ARENY. W Gdańsku i Olsztynie dobrze radzą sobie weterani – Wojciech Grzyb, Piotr Gacek i Daniel Pliński.
6 – tyle ostatnich starć LOTOSU Trefla z Indykpolem AZS-em trwało przynajmniej cztery sety. Dwa z nich kończyły się tie-breakami. Trzy partie do zakończenia spotkania ekip z Gdańska i Olsztyna po raz ostatni wystarczyły w listopadzie 2013 roku.
36 – tyle lat temu w Olsztynie urodził się Wojciech Grzyb. Środkowy LOTOSU Trefla rozpoczynał swoją profesjonalną karierę w ekipie Akademików, w jej barwach debiutował w siatkarskiej ekstraklasie i opuścił Indykpol AZS dopiero w 2009 roku.
65 – tyle razy w tym sezonie skutecznie blokował Daniel Pliński. Pochodzący z Pucka 38-letni środkowy jest drugim najlepszym blokującym graczem PlusLigi.
479 – tyle punktów zdobył w tym sezonie Damian Schulz. Czy w spotkaniu z Indykpolem AZS-em przekroczy on barierę 500 punktów? Jak dotąd w obecnych rozgrywkach tę granicę osiągnął tylko Salvador Hidalgo Oliva z Jastrzębskiego Węgla. Jan Hadrava, najlepiej punktujący siatkarz olsztynian, do tej pory punktował 426 razy.
Powrót do listy