Aktualności

Wojciech Jurkiewicz: nie było to łatwe spotkanie

- Zaskoczył nas skład rywali, ale skupialiśmy się na własnej grze oraz realizacji założeń taktycznych - mówił po zwycięskim spotkaniu nad Indykpolem AZS Olsztyn (3:0), kapitan Transferu Bydgoszcz Wojciech Jurkiewicz.

Jak pojedynek ocenia pierwszy trener Indykpolu AZS, Krzysztof Stelmach? - Spotkanie było wyrównane, ale tylko do dwudziestego punktu. Popełniliśmy sporo błędów, szczególnie w końcówkach. W dwóch pierwszych setach udało nam się dogonić rywala, lecz pomyłki uniemożliwiły nam dalszą walkę. Nie dajemy sobie rady pod koniec partii i to jest fakt, nie wiem czym to jest spowodowane. Pracowaliśmy z trenerem coachingu, lecz to nie pomogło. Od początku sezonu brakuje nam stabilności. To, że oddaliśmy Transferowi w pierwszym secie jedenaście punktów po naszych błędach jest nie do przyjęcia - twierdzi.

Wyjściowy skład AZS-u mógł zaskoczyć przeciwnika. Było to celowe zagranie czy jednak wymuszone? - To, że wyszliśmy takim składem było kwestią dania szansy innym zawodnikom, ale w grę wchodziły również problemy zdrowotne niektórych graczy - wyjaśnił Stelmach. - Zaskoczył nas skład rywali, ale skupialiśmy się na własnej grze oraz założeniach. Roszady w AZS-ie nie zmyliły nas na tyle, aby przegrać - mówił kapitan Transferu, Wojciech Jurkiewicz.

Bydgoski środkowy przyznał, że zaskoczył go wynik spotkania. Zwłaszcza, że starcia między tymi zespołami zazwyczaj były bardzo zacięte. - Nie spodziewałem się, że wygramy 3:0. Olsztynianie po słabszej postawie w rundzie zasadniczej muszą szukać punktów w rewanżach i na pewno z takim nastawieniem przyjechali do Bydgoszczy. Spotkanie nie było łatwe. Decydowały końcówki setów, zwłaszcza dwóch pierwszych, w których dostaliśmy sporo punktów po błędach rywali - zakończył Jurkiewicz.

Powrót do listy