Work in progress, czyli robimy postępy
Litry potu, sportowa złość, przeplatana z lekkim uśmiechem. Przygotowania do kolejnego ligowego pojedynku idą pełną parą. - Na razie jesteśmy na etapie „work in progress”, czyli robimy postępy - mówi z uśmiechem na twarzy atakujący Jastrzębskiego Węgla, Michał Łasko.
Jastrzębski Węgiel na dobre powraca na parkiety PlusLigi. Po zwycięskim meczu w Gdańsku, wielkimi krokami zbliża się następne spotkanie. Tym razem po drugiej stronie siatki stanie Indykpol AZS Olsztyn. Jaki nastrój panuje w szeregach jastrzębskiej drużyny przed tym starciem? - Nastroje są dobre. Na pewno obecnie jest lepiej, niż na początku sezonu – zdradza Michał Łasko. – Teraz jest w nas więcej ducha drużyny, którego tak szukaliśmy. Bardzo nam w tym pomogły Klubowe Mistrzostwa Świata w Katarze. Te dziesięć dni, które spędziliśmy razem jako drużyna, były nam bardzo potrzebne – dodaje.
Satysfakcja po zdobyciu tytułu wicemistrza świata musiała zejść na dalszy plan. Teraz wszyscy skupiają się na lidze i walce o punkty. Zawodnicy mają przed oczami cel, do którego będą sukcesywnie dążyli, stawiając w jego stronę kolejne kroki. A zmęczenie po niedawno zakończonym turnieju w Dausze? - Tak naprawdę to dopiero teraz zaczniemy odczuwać prawdziwe zmęczenie – uśmiecha się Łasko. - Plusem jest to, że nie gramy obecnie w żadnych pucharach europejskich, więc automatycznie będziemy mieli teraz trochę więcej czasu na treningi. Z jednej strony jesteśmy zmęczeni, ale z drugiej... to było nam bardzo potrzebne, te mecze, które mogliśmy rozegrać w Dausze - komentuje.
Drużyna prowadzona przez trenera Lorenzo Bernardiego w pełni skupia się na najbliższym rywalu, dopinając wszystko na ostatni guzik. - Cały czas poprawiamy naszą grę i wydaje mi się, że od pierwszego meczu, jaki razem rozegraliśmy, postawiliśmy już kilka kroków do przodu. Nie zamierzamy na tym poprzestawać i nadal będziemy pracowali nad „zgraniem się”. Jednak należy zdać sobie sprawę, że taka sytuacja jest jak najbardziej normalna dla nowej drużyny, która została zbudowana niemal od początku – podsumowuje atakujący Jastrzębskiego Węgla.