Wszystko cieszy
Otwarcie Areny Kraków wypadło okazale. Polska wygrała z Brazylią 3:1 w meczu Ligi Światowej. Biało-czerwoni cały czas są w walce o awans do Final Six we Florencji.
- Odnieśliśmy zwycięstwo, z którego się bardzo cieszymy - powiedział kapitan gospodarzy Michał Winiarski. - Atmosfera w hali była niesamowita. Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, szczególnie w obronie i co za tym idzie – w kontrataku. Myślę, że sporo zrobił serwis. Piotr Nowakowski czy Mateusz Mika spisali się świetnie w polu zagrywki. Brazylijczycy mieli problemy z odbiorem. Cieszy zwycięstwo, cieszą punkty, jesteśmy coraz bliżej awansu. Kraków jest dla nas szczęśliwy.
Zadowolony z wyniku i usatysfakcjonowany z postawy drużyny był trener Stephane Antiga. - Zagraliśmy dobrze w obronie i w zagrywce. Pomimo że nasi przeciwnicy lepiej od nas blokowali, to ostatecznie nam udało się zdobyć więcej punktów. Przede wszystkim wiem, że Brazylia, tak samo jak my, przygotowuje się głównie do mistrzostw świata. Może jeszcze nie są w najlepszej formie, ale na pewno sporo nam pokażą. Ja nie uważam, że moja drużyna w tej chwili świetna, bo cały czas pracujemy. Dobrze nam idzie, ale jeszcze wiele przed nami. Bardzo się cieszę, że Piotr Nowakowski wrócił do gry i wykonał kawał dobrej roboty. Podobnie jak Bartek Kurek, który w momentach kiedy go najbardziej potrzebowaliśmy, wspierał drużynę.
Stephane Antiga zauważył, że różni zawodnicy w kadrze wykonują inne rodzaje pracy. Trener kadry chce wystawiać na boisko tych zawodników, którzy są w danym momencie dyspozycyjni, są w najlepszej formie.
- Niektórzy siatkarze przechodzą rehabilitacje, czy terapie, więc po prostu byłoby to niesprawiedliwe, gdybym wystawiał zawodników bardziej doświadczonych tylko ze względu na ich staż - powiedział. - Dam wszystkim równo szanse zarówno na grę, jak i na odpoczynek. Oczywiście, siatkarze, którzy nie pokazują się na boisku pracują równie ciężko na treningach, jak ci w wyjściowych szóstkach.