Wtorek z PlusLigą: Aluron CMC Warta Zawiercie - Asseco Resovia Rzeszów 3:1
W meczu I rundy - ćwierćfinał - fazy play-off Aluron CMC Warta Zawiercie - Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (27:25, 24:26, 25:20, 27:25). MVP Uros Kovacević. Stan rywalizacji (do 2 zwycięstw): 1-0, najbliższy mecze w Rzeszowie 15.04. godz. 20.30.
W inauguracyjnej partii od samego początku walka rozgorzała na całego, a oba zespoły świetnie spisywały się w ataku – Aluron CMC Warta (71 proc. skuteczności), Asseco Resovia (75). Prowadzenie przechodziło z rąk, a żadnej z drużyn nie udawało się uzyskać znaczącej przewagi (2:0, 5:6, 7:6, 8:10). Resoviacy przy zagrywce Fabiana Drzyzgi i świetnej dyspozycji w kontrze Macieja Muzaja odskoczyli na 11:8, ale odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna i na tablicy wyników pojawił się remis (11:11). Za chwilę inicjatywę zaczęli przejmować miejscowi. Zawiercianie wygrywali 20:18, ale kolejne akcje należały do rywali. Ci dobrze spisywali się w kontratakach i po jednym z nich – Sama Deroo wyszli na prowadzenie 23:22. Zespół trenera Igora Kolakovicia odpowiedział dwoma punktami z rzędu i miał piłę setową. Rzeszowianie ją obronili, podobnie jak za chwilę drugą, ale z kolei przy kolejnej już byli bezradni. Druga partię zawiercianie rozpoczęli od mocnego uderzenia prowadząc 5:1. Nie do zatrzymania był Uros Kovacević. Gospodarze osiągnęli w pewnym momencie pięć „oczek” przewagi. Resoviacy ruszyli do odrabiania strat, ale przez długi czas rywale nie pozwalali na zbyt wiele. Dopiero w końcówce udało się ekipie z Podkarpacia zniwelować dystans i wyjść na prowadzenie 23:21. Gospodarze doprowadzili do remisu (23:23) ale ostatnie słowo należało już do przeciwników, którzy przy drugiej piłce setowej postawili kropkę nad i. Z kolei trzecia partii niemal od początku układała się po myśli ekipy trenera Kolakovicia. Punktowa przewaga nie była zbyt duża (2-3 „oczka) ale cały czas rywale musieli gonić. W końcówce seta na dobre rozkręcił się Uros Kvacević i „jurajscy Rycerze” pewnie wygrali seta. Niesamowity przebieg miała partia numer cztery. Po wyrównanym początku zawiercianie wygrywali 14:11. W kolejnej akcji zdobyli punkt (15:11), ale rzeszowianie poprosili o video weryfikację, która pokazała, że Dawid Konarski skacząc do bloku dotknął siatki. Wówczas w polu zagrywki staną wprowadzony przed chwilę Timo Tammemaa i zaczął bombardować rywali asami serwisowymi raz za razem. Asseco Resovia wyszła na prowadzenie 16:14 i z każdą kolejną akcją kontynuowała dobrą grę. Rzeszowianie prowadzili już 22:18 i wydawało się, że są na dobrej drodze na doprowadzenie do tie-breaka. Zawiercianie jednak grali konsekwentnie, a zwłaszcza ich lider Uros Kovacević. To Serb przy stanie 21:13 popisał się dwoma skutecznymi akcjami doprowadzając do remisu (23:23). Za chwilę jednak Maciej Muzaj wyprowadził swój zespół na prowadzenie (24:23). Rzeszowianie nie wykorzystali jednak dwóch piłek setowych, a rywale gdy nadarzyła się okazja już przy pierwszym setbolu zapewniła sobie zwycięstwo.
Punkt po punkcie: https://www.plusliga.pl/games/id/1102000.html#pktvspkt
Statystyki meczowe: https://www.plusliga.pl/games/id/1102000.html#stats
Powrót do listy