Wtorek z PlusLigą: Aluron CMC Warta Zawiercie – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3
Wtorkowy hit Ligi Mistrzów Świata nie rozczarował. Niepokonana dotąd drużyna z Kędzierzyna-Koźla wygrała już po raz dziewiętnasty z rzędu w tym ligowym sezonie! Gospodarze doznali siódmej porażki.
Statystyki meczu: https://www.plusliga.pl/games/id/1101034.html#stats
Zawiercianie wrócili do rywalizacji w PlusLidze, ostatnio mieli przerwę ze względu na udział drugiego rozgrywającego w kwalifikacjach do mistrzostw Europy. I od razu po powrocie przyszło im się mierzyć z drużyną ZAKSY, która od początku rozgrywek tylko zwycięża. Ta skuteczność widoczna była od pierwszych akcji spotkania, bowiem kędzierzynianie wykorzystywali każdą pomyłkę gospodarzy. Ostatecznie zwyciężyli do 21, a zawiercianie mieli niezłe momenty, na ZAKSĘ było to jednak za mało.
W drugiej odsłonie miejscowi chyba wreszcie wkroczyli na swój poziom, zaczęli podbijać więcej piłek w obronie, ważne akcje wykańczał Garrett Muagututia. Tymczasem liderzy PlusLigi zaczęli popełniać błędy w kluczowych momentach. Słabsze chwile przeżywał atakujący Łukasz Kaczmarek (nie podbił skutecznie piłki w prostej akcji), a w zaciętej końcówce został zablokowany i to gospodarze wyrównali wynik meczu.
Podrażniona ZAKSA wyszła na trzeciego seta bardzo skoncentrowana i od początku narzuciła swój styl gry. Tym razem nie było już niedokładności i pomyłek z drugiej partii, przełamał się także Kaczmarek, który zaczął punktować i mocno serwować. Liderem zespołu był jednak Kamil Semeniuk, który czyścił wszystkie trudne sytuacje. W ekipie gospodarzy swego rytmu nie mógł odnaleźć Mateusz Malinowski, który wprawdzie nieźle serwował, lecz w ataku skończył tylko 7 z 25 ataków! Warto także pochwalić Jakuba Kochanowskiego, który po raz kolejny prezentuje wysoką dyspozycję – po trzech setach miał 6 z 7 skończonych ataków i cztery punktowe bloki.
Czwartego seta goście rozpoczęli od prowadzenia 4:0 i kilka punktów przewagi potrafili utrzymywać do połowy partii. Zawiercianie starali się gonić, lecz w końcówce pomylił się Muagututia i Grupa Azoty ZAKSA prowadziła już 20:16. Lider PlusLigi kontrolował końcówkę spotkania i wygrał po raz dziewiętnasty od startu rozgrywek. Takiej serii nie zanotowała jeszcze żadna drużyna od czasów powstania zawodowej ligi, czyli sezonu 2000/2001!
MVP meczu: Jakub Kochanowski (Grupa Azoty ZAKSA).
Powrót do listy