Wtorek z PlusLigą: Indykpol AZS Olsztyn - AZS Częstochowa 3:1
W inaugurującym meczu 19. kolejki PlusLigi Indykpol AZS Olsztyn pokonał AZS Częstochowa 3:1 (25:21, 25:12, 22:25, 25:21). MVP spotkania został wybrany Paweł Adamajtis, który był jednym z najskuteczniejszych zawodników olsztyńskiej drużyny. Zakończył pojedynek z dwudziestoma punktami na swoim koncie. W pierwszej części fazy zasadniczej podopieczni Andrei Gardiniego zwyciężyli 3:0.
Olsztynianie z wysokiego "c" rozpoczęli pierwszą partię spotkania. Dobre zagrywki Pawła Adamajtisa dały im prowadzenie (8:2). Częstochowianie mieli ogromne problemy z przyjęciem zagrywki. Do tego doszły problemy z atakiem. Biało-zieloni raz za razem nabijali się na szczelny blok rywali. Na drugiej przerwie technicznej gospodarze utrzymali wypracowaną przewagę (16:10). Chwilę przed pauzą skutecznie ze skrzydła zaatakował Adamajtis. W końcowej fazie premierowej odsłony meczu podopieczni Michała Bąkiewicza zaczęli odrabiać straty (18:20). Bardzo dobrą zmianę dał Stanisław Wawrzyńczyk. Jednak ostatnie słowo należało do olsztynian, którzy zwyciężyli do 21.
Indykpol AZS Olsztyn kolejną partię spotkania rozpoczął równie skutecznie, co poprzednią. Dzięki dobrej postawie Adamajtisa szybko objął prowadzenie (5:1) i (8:4). Goście natomiast mieli spore problemy ze skuteczym atakiem (9:16). Zespół z Olsztyna do końca kontrolował wydarzenia na boisku i pewnie wygrał kolejną część meczu do 12. W ostatniej akcji skutecznym atakiem popisał się Filip Stoilović.
Akademików z Częstochowy wyraźnie podrażniła porażka w dwóch pierwszych partiach spotkania. W kolejnym secie znacznie lepiej prezentowali się przede wszystkim w ataku. Od stanu (13:13) to właśnie oni przejęli inicjatywę na boisku. W ataku ciężar gry na swoje barki wziął Felipe Bandero (16:13). Na niewiele zdały się zmiany w szeregach zespołu gospodarzy, bowiem częstochowianie nie dali sobie wydrzeć z rąk zwycięstwa (25:22). W ostatniej akcji Paweł Woicki popełnił błąd w polu serwisowym.
Częstochowianie seta numer cztery zaczęli od prowadzenia (4:1). Problemy z atakiem miał Bartosz Bednorz. Olsztynianie jednak szybko odrobili straty (4:4), a chwilę później objęli prowadzenie (8:5). Przed przerwą techniczną skutecznie po bloku zaatakował Adamajtis. AZS Częstochowa nie złożył broni, dzięki dobrej postawie w ataku Bandero doprowadzili remisu (11:11). Jednak gospodarze jeszcze przed drugą przerwą techniczną odskoczyli na trzy oczka (16:13). Do końca tej partii podopieczni Andrei Gardiniego kontrolowali wydarzenia na boisku (25:21). W ostatniej akcji spotkania Łukasz Polański zaserwował w aut.
Warto podkreślić, że bardzo ważną rolę w tym meczu odegrał blok olsztyńskiego zespołu. Gospodarze w całym spotkaniu tym elementem zdobyli aż 19 punktów, a częstochowianie zaledwie 5.
Statystyki do meczu: http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=26318&Page=S
Powrót do listy