Wtorek z PlusLigą: PGE Skra Bełchatów - Cuprum Lubin 3:1
PGE Skra Bełchatów pokonała Cuprum Lubin 3:1 (25:22, 23:25, 25:22, 25:20) w meczu czternastej kolejki PlusLigi. MVP Mateusz Bieniek, który zdobył 16 pkt.
Może to być bardzo ciekawe spotkanie. Gospodarze plasują się znacznie wyżej niż goście, ale ci drudzy wielokrotnie pokazali, że potrafią walczyć. Pierwszy mecz tych drużyn w Lubienie zakończył się zwycięstwem PGE Skry 3:1 po ponad dwóch godzinach zaciętej rywalizacji. Podopieczni trenera Pawła Ruska zajmują w tabeli dziesiątą lokatę, ale do miejsca w czołowej ósemce brakuje im dwóch punktów.
Przebieg pierwszego seta potwierdził, że PGE Skra nie będzie miała łatwo. Co prawda pewnie rozstrzygnęła końcówkę (mocna zagrywka) na swoją korzyść, ale wcześniej musiała ciężko zapracować na każdy punkt. W połowie partii mieliśmy wynik 16:16, ale wczeęsniej było 2-3 punkty przewagi gości. Wojciech Ferens i Kamil Maruszczyk nie prezentowali się gorzej od Dicka Kooya czy Aleksandara Atanasijevica. Oba duety zdobyły po 9 punktów. Na pewno oglądaliśmy ciekawe widowisko.
Mateusz Bieniek mocnym uderzeniem rozpoczął drugiego seta. Gospodarze jednak krótko cieszyli się z prowadzenia. Cuprum wyrównało. W dalszej części seta bełchatowianie uzyskiwali przewagę (16:12 i 21:18), ale goście bez kłopotów odrabiali (18:18 oraz 21:21). W końcówce dwie akcje Ferensa dały zwycięstwo lubinianom. Zawodnik ten miał 11 pkt po dwóch partiach. Natomiast siatkarze PGE Skry nie mieli punktowego bloku po dwóch partiach.
W trzecim secie PGE Skra cały czas prowadziła. Przewaga wzrosła już do 21:14 i następnie zaczęła maleć. Świetnie prezentował się Pietraszko. Po nieudanej zagrywce Atanasijevicia było już tylko 22:20. Następnie zapunktował Kooy. Gierżot, który po kontuzji wraca powoli do gry, zmniejszył straty, ale PGE Skra spokojnie doprowadziła do zwycięstwa.
Czwarta partia miała podobny przebieg. Gospodarze mieli inicjatywę, goście gonili, doprowadzali do remisu i następnie z przodu byli siatkarze z Bełchatowa. Tę partię PGE Skra wygrała najwyraźniej ze wszystkich czterech. Zespół ten, podobnie jak inne kluby, mają mocno napięty w styczniu kalendarz. Najlepszy program wygląda następująco: 8 stycznia bełchatowianie zagrają w Iławie zIndykpolem AZS Olsztyn. Po tym spotkaniu PGE Skra nie wróci do Bełchatowa, a od razu wyleci do Bułgarii na mecz Pucharu CEV. Spotkanie z Neftochimikiem Burgas zaplanowano na 11 stycznia, na godz. 19 czasu lokalnego (godz. 18 w Polsce).
Pkt po pkt: https://www.plusliga.pl/games/id/1101484.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.plusliga.pl/games/id/1101484.html#stats