Wtorek z PlusLigą: Trefl Gdańsk - VERVA Warszawa ORLEN Paliwa 3:2
Trefl Gdańsk pokonał VERVE Warszawa ORLEN Paliwa 3:2 (25:17, 25:27, 14:25, 25:21, 15:11) w rozegranym awansem meczu z 19. kolejki PlusLigi. MVP Marcin Janusz.
Było to już drugie spotkanie tych drużyn w tym sezonie. W meczu 6. kolejki stołeczni przegrali 1:3. Najlepszym zawodnikiem (MVP) tej konfrontacji został wybrany przyjmujący gości Bartłomiej Lipiński. Nie minął jeszcze tydzień od tamtego meczu, a obie ekipy znowu zagrały.
Przed tym spotkaniem VERVA Warszawa ORLEN Paliwa rozegrała dotychczas siedem spotkań, z których wygrała cztery. Ostatnie dwa mecze to porażki na własnym parkiecie – 1:3 z Treflem i 0:3 z Cerrad Enea Czarnymi Radom. Trefl oglądaliśmy w ośmiu występach, z których zwyciężył w czterech. Ostatni nie był udany dla podopiecznych trenera Michała Winiarskiego. Przegrali u siebie z Jastrzębskim Węglem 1:3.
Mecz udanie rozpoczął Superlak. Gdy Grobelny obił blok goście prowadzili 2:1. Jednak po kolejnych akcjach częściej cieszyli się podopieczni trenera Michała Winiarskiego. Oglądaliśmy m.in. udane akcje Miki i przy stanie 11:7 trener VERVY Warszawa ORLEN Paliwa Andrea Anastasi poprosił o czas. Przerwa nie zdała się na wiele i niebawem mieliśmy wynik 18:10. Stołeczni popełniali błędy. Gdańszczanie popisywali się dobrymi zagrywkami - mieli dwa asy. Trefl pewnie wygrał pierwszą partię.
W drugim secie goście uciekali, gospodarze gonili. VERVA Warszawa ORLEN Paliwa prowadziła na początku 5:3 i 11:18. Za każdym razem gdańszczanie odrabiali starty. Gdy było 17:20 i 22:24 wydawało się, że stołeczni pewnie sięgną po wygraną. A jednak Trefl zdobywa trzy punkty z rzędu. Główną rolę w tym fragmencie zagrał Sasak, posyłając m.in. asa. Oba zespoły miały w końcówce swoje szanse, ale Crer pomylił się i przyjezdni mogli cieszyć się z wyrównania w meczu.
Przebieg trzeciego seta można określić dwoma słowami - koncert stołecznych. Podopiecznym trenera Anastasiego wychodziło praktycznie wszystko. Obronną ręką wychodzili z trudnych sytuacji i już w połowie partii mieli dziesięć punktów przewagi.
W secie kolejnym mieliśmy dużo walki. Początek był bardzo udany dla gości, którzy po kapitalnej akcji prowadzili 6:1. Ale teraz role odwróciły. Do walki podrywał swoich kolegów Mariusz Wlazły. Trefl wyrównał na 7:7. Do stanu 16:15 oglądaliśmy wyrównaną grę. Od tego momentu gdańszczanie zaczęli uzyskiwać przewagę. W końcówce widzieliśmy dwie udane akcje Lipińskiego, a zwycięstwo przypieczętował Mariusz Wlazły.
Losy tie breaka rozstrzygnęły się na początku. Gdańszczanie uzyskali cztery punkty przewagi. Przy zmianie było 8:4 i bezpieczne prowadzenie gospodarze utrzymali do końca meczu.
Pkt po pkt: https://www.plusliga.pl/games/id/1101021.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.plusliga.pl/games/id/1101021.html#stats