Wybraliśmy tych, którzy straszyli rywali w 9. kolejce PlusLigi!
W dziewiątej kolejce PlusLigi mieliśmy kilka meczów mrożących krew w żyłach, niczym dobre horrory w Halloween. Wybraliśmy tych, którzy byli prawdziwymi postrachami dla rywali i przerażali ich znakomitą grą.
Oto nasza drużyna 9. kolejki PlusLigi – oni straszyli przeciwników udanymi zagrywkami, atakami czy blokami:
PIERWSZA SZÓSTKA
Jan Firlej (PGE Projekt Warszawa)
Poprowadził swój zespół do bardzo ważnej wygranej z BOGDANKĄ LUK Lublin. To była pierwsza porażka rywali w sezonie, a Firlej gubił lubelski blok, siejąc grozę w szeregach gości. 3 pkt, 2 na 2 w ataku, punktowy blok i 3 obrony.
Bartosz Bednorz (Asseco Resovia)
Rywale musieli się go wystraszyć – 20 punktów, przy 73-procentowej skuteczności ataku i bardzo zasłużone MVP meczu. A jeszcze 81-procentowe przyjęcie pozytywne – horror!
Norbert Huber (Jastrzębski Węgiel)
Wrócił koszmar z ulicy bloków! „Freddy” Huber zamurował rywali z Bełchatowa. Pięć punktowych bloków, trzy wybloki, 7 na 10 w ataku, bez błędu.
Linus Weber (PGE Projekt Warszawa)
Jego rywal do miejsca w składzie musi przeżywać prawdziwy horror! A nie jest to byle kto, bo wicemistrz olimpijski. Ale Niemiec w ostatnich meczach gra aż strach patrzeć! MVP meczu, 16 na 28 w ataku, aż 6 asów serwisowych – przerażające!
Jakub Czerwiński (Trefl Gdańsk)
MVP prawdziwego horroru w Ergo Arenie! Gospodarze wydarli zwycięstwo zawiercianom w piątym secie. Czerwiński piekielnie dobry – 20 punktów (16 na 24 w ataku) plus 3 bloki i as. PS. brakło nam miejsca, ale Piotr Orczyk też zasłużył na cukierek.
Moustapha M’Baye (Trefl Gdańsk)
Kolejny przerażająco dobry występ gracza, który przed sezonem przeniósł się nad morze z Jastrzębia-Zdroju. Tym razem aż 13 punktów, 9 na 16 w ataku, 3 punktowe bloki i 6 wybloków plus as i bez pomyłki w zagrywce.
libero Jakub Popiwczak (Jastrzębski Węgiel)
Solidny, spokojny, dokładny i efektowny. 13 obron i 16 przyjęć (1 błąd, 56-procent przyjęcia pozytywnego).
KWADRAT DLA REZERWOWYCH:
Marcin Janusz (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Morderca o twarzy dziecka. gdy ma dobrze dograną piłkę, straszy skutecznym rozegraniem. MVP meczu z ekipą z Będzina.
Artur Szalpuk (PGE Projekt Warszawa)
Przeciwko BOGDANCE LUK był piekielnie dobry! 16 punktów (13 na 27 w ataku), 3 asy, 8 obron. W trudnych momentach poderwał zespół do walki.
Seweryn Lipiński (Cuprum Stilon Gorzów)
Kolejny udany mecz środkowego z Gorzowa. 8 na 11 w ataku plus trzy punktowe bloki i 2 wybloki oraz as.
Patrik Indra (Steam Hemarpol Norwid Częstochowa)
Czeska masakra piłą mechaniczną. 24 punkty w starciu z GKS, przy aż 59-procentowej skuteczności ataku, 9 obron, 5 wybloków. Szokujące wejście debiutanta w PlusLigę!
Tomasz Fornal (Jastrzębski Węgiel)
MVP meczu tego przerażająco równo grającego zawodnika. Kolejny świetny występ, kolejny raz pomógł drużynie lidera PlusLigi. 17 punktów przy 61-procentowej skuteczności.
Andrzej Wrona (PGE Projekt Warszawa)
Wiemy, że Andrzej lubi Halloween. W meczu z drużyną z Lublina przebrał się za precyzyjne narzędzie ataku. 8 na 9 w ataku, bez błędu, 2 bloki 2 wybloki.
libero Damian Wojtaszek (PGE Projekt Warszawa)
Zagrał tak, że powinien dostać i psikusa, i cukierek. Przyjmował 23 razy, ani razu się nie pomylił. Do tego dorzucił 9 obron.