Wydarzenie 25. kolejki PlusLigi: zwycięstwo Aluronu Virtu Warty i awans do play off
Siatkarze Aluronu Virtu Warty Zawiercie pewnie pokonali Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:15, 25:21, 25:22) w meczu przedostatniej, 25. kolejki PlusLigi. MVP spotkania wybrany został Mateusz Malinowski.
Był to ostatni mecz fazy zasadniczej obecnego sezonu rozegrany w Zawierciu. Przed podopiecznymi Marka Lebedewa pozostał ostatni mecz fazy zasadniczej. Rywalem będzie zespół Cuprum Lubin. Jurajscy Rycerze zagrają w najlepszej szóstce PlusLigi i powalczą o najwyższe cele w tym sezonie.
Mało kto się spodziwał, że zespół ten zakwalifikuje się do fazy play off. Jednak już w pierwszych meczach obecnego sezonu zawiercianie pokazali, że będą groźni dla każdego. W pierwszej kolejce pokonali Asseco Resovię Rzeszów 3:2, a w następnej przegrali z Jastrzębskim Węglem 2:3. Potrafili też pokonać mistrza kraju PGE Skrę Bełchatów i szybko wysłał do rywali informację, że co jak co ale dostarczyciel punktów nie zamierza być. Zespół z doświadczonym rozgrywającym Michałem Masnym prezentował dojrzalą, równą grę. W 23 meczach zespół ten odniósł 14 zwycięstw i zgromadził 40 punktów.
Kto poza Michałem Masnym stanowi o sile zespołu z Zawiercia? Na pewno takim zawodnikiem jest Marcin Waliński na przyjęciu, Bartosz Gawryszewski na środku czy Tachiro Koga na pozycji libero. Waliński należy do najskuteczniejszy siatkarzy Warty. Przed spotkaniem z Indykpolem AZS zdobył 241 punktów. Przyjmujący gospodarzy niedzielnego starcia wraz z Kamilem Semeniukiem mają na swoim koncie również największą liczbę asów – 30. Krzysztof Rejno miał przed niedzielnym spotkaniem 32 bloki.
Głównym egzekutorem w spotkaniu z Indykpolem AZS-em był Mateusz Malinowski. Jego mocne zbicia z lewego skrzydła przeplatał efektownymi zagrywkami. W sumie zdobył 21 punktów.
- Jeszcze nie tak dawno w Zawierciu nawet nie marzono o PlusLidze, a dziś zespół jest w krajowej czołówce i myślę, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Wcale nie musi przegrać walki o półfinał - powiedział Jan Such, który współpracował z zespołem z Zawiercia, gdy ten występował w I lidze.
Jan Such podkreślił, że "w klubie zawsze była ogromna pasja i zaangażowanie, a szefem jest bardzo mądry prezes." - W Aluronie Virtu Warcie jest atmosfera i gra. Prowadzono mądrą politykę transferową. Można tak powiedzieć, że wszystkie zakupy były trafione. Trener Mark Lebedew, z którym współpracuje kompetentny sztab, nie ma do dyspozycji gwiazd i stworzył równy, mocny zespół. Do tego trzeba dodać wspaniałych kibiców, którzy towarzyszą drużynie również na najdalszych wyjazdach - zakończył Jan Such.
Ostatni mecz fazy zasadniczej Aluron Virtu Warta Zawiercie rozegra 23 marca (początek 14.45, Polsat Sport) na wyjeździe z Cuprum Lubin.