Wygrać trzy kolejne mecze
Jastrzębski Węgiel chce liczyć się w walce o medale. Jak mówi II trener tego zespołu Leszek Dejewski cel jest jasny - miejsce w czołowej trójce po rundzie zasadniczej.
- Jak pan ocenia pozycję Jastrzębskiego Węgla?
- W tych sześciu meczach, które są już za nami, to co powinniśmy zrobić – wykonaliśmy. Nie udało nam się wygrać z Bełchatowem i Rzeszowem, ale toczyliśmy z nimi wyrównaną walkę. Znamy doskonale siłę tych rywali i wiemy co zrobić, by wygrać z nimi w kolejnej rundzie. Chcemy się liczyć w walce o medale, i dlatego nasz cel jest jasny – miejsce w pierwszej trójce po rundzie zasadniczej. Ważna będzie końcówka pierwszej rundy, a przede wszystkim wyjazdowe spotkanie z Delectą Bydgoszcz. Ale musimy wygrać wszystkie trzy najbliższe mecze. Częstochowa skompletowała ambitny zespół. Olsztyn będzie w każdym meczu walczył o życie. Bydgoszcz na swoim terenie jest zawsze niezwykle groźna. Do składu Delecty prawdopodobnie wróci już wtedy Piotr Gruszka. Aby jednak liczyć się w walce o medale, trzeba zwyciężać z każdym.
- Najbliższy mecz dopiero 28 listopada. Jak wyglądają przygotowania do trudnego okresu, który was czeka?
- Zawodnicy mieli kilka dni odpoczynku. Była okazja do podleczenia drobnych urazów, które się pojawiły. Najbliższe treningi chcemy wykorzystać na jeszcze lepsze zgranie, bo widać, że czasem pojawiają się z tym problemy. Mamy zakontraktowane dwa spotkania kontrolne z Kędzierzynem - w najbliższą sobotę oraz tydzień później.
- Kto skarży się na urazy?
- Ben Hardy skarży się trochę na kolano. U Igora Yudina daje o sobie znać dawniejszy uraz. Nie są to jednak na tyle poważne rzeczy, by zawodnicy nie mogli grać. Mamy czas by wszystko wyleczyć. (www.ksjastrzebskiwegiel.pl)