Wymagający rywale Indykpolu na koniec roku
Przez najbliższe 9 dni, nasi siatkarze rozegrają aż 3 spotkania. Pierwsze z nich już jutro w Lubinie z miejscowym Cuprum. – Chciałbym, abyśmy zdobyli osiem punktów w trzech meczach – mówi Miłosz Zniszczoł, środkowy Indykpolu AZS Olsztyn.
Pierwsza runda fazy zasadniczej tegorocznego sezonu PlusLigi wielkimi krokami zbliża się do końca. W 13 rozegranych do tej pory spotkaniach, podopieczni trenera Andrea Gardiniego zdobyli 23 punkty. Indykpol AZS Olsztyn pokonał takie drużyny jak GKS Katowice, Effector Kielce czy w ostatniej kolejce Lotos Trefl Gdańsk. Olsztyńscy akademicy po długim i wyrównanym spotkaniu zwyciężyli dopiero po tie-breaku.
Jak przyznaje Miłosz Zniszczoł, środkowy AZS-u, zbyt długo nie rozmyślał on na temat piątkowego spotkania. – Po meczu tylko rozmawialiśmy z chłopakami w szatni, a następnego dnia mieliśmy wolne, więc udało nam się całkowicie odpocząć – podkreśla siatkarz. – Widać, że nie tylko my w lidze mamy problemy z powrotem po 10-minutowej przerwie, gdy wygrywa się 2:0. Brakowało nam trochę koncentracji, a zespół z Gdańska wskoczył na bardzo wysokie obroty. Cieszę się jednak z wygranej, lecz żałuję, że nie udało nam się zdobyć trzech punktów.
Do zakończenia roku olsztyńskim siatkarzom pozostały trzy spotkania. Już w środę na wyjeździe zmierzymy się z Cuprum Lubin (godz. 18, Polsat Sport), w niedzielę 18 grudnia u siebie z Cerradem Czarni Radom (godz. 15) oraz tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, w czwartek 22 grudnia z Jastrzębskim Węglem (godz. 20.30). Dla Zniszczoła te spotkania są niezwykle ważne.
- Są to nasi bezpośredni rywale, więc jest to dla mnie dodatkowa motywacja do zwycięstwa – mówi środkowy Indykpolu AZS. - W tabeli dzieli nas mała liczba punktów, więc jest szansa, aby powiększyć swoją przewagę. Naszym planem jest zdobycie ośmiu punktów w trzech meczach Dwa z nich gramy u siebie, więc mam nadzieję, że nam się to uda.
Najbliższą okazją do zdobycia kompletu punktów będzie jutrzejsze spotkanie z Cuprum Lubin. Nasi rywale w okresie letnim dokonali kilku zmian w składzie – z ekipy odeszli m.in. Wojtek Włodarczyk czy Marcin Możdzonek. W tym sezonie pod strzechą szkoleniowca Gheorghe Cretu swoje umiejętności udoskonalają Piotr Hain, Igor Grobelny i Rafail Koumentakis. Trzon drużyny stanowią natomiast Grzegorz Łomacz, Keith Pupart oraz Robert That.
Patrząc na formę obu zespołów, środowe spotkanie zapowiada się niezwykle interesująco. Obie ekipy zajmują sąsiednie pozycje w tabeli (Cuprum 5., Indykpol AZS 6.), a dzielą ich tylko dwa punkty. W ostatniej ligowej kolejce, Cuprum pokonało na wyjeździe Łuczniczkę Bydgoszcz 3:1.
Dla olsztyńskiego środkowego ten mecz będzie miało niezwykły charakter. Po obu stronach staną dobrzy znajomi, którzy razem grali w jednym klubie – w składzie Indykpolu AZS Olsztyn w sezonie 2014/2015 znajdziemy Miłosza Zniszczoła i Piotra Haina. - Znamy się z Piotrem bardzo dobrze i m będzie nam się ze sobą spotkać – podkreśla zawodnik z Olsztyna. - Żałuję, że do takiego spotkania nie doszło rok temu, kiedy Piotrek grał w Jastrzębiu, lecz był on wtedy kontuzjowany. Myślę, że teraz to nadrobimy. Jedziemy do Lubina po zwycięstwo i mam nadzieję, że wrócimy z tarczą.
Początek środowego spotkania o godzinie 18:00. Bezpośrednią relację przeprowadzi stacja Polsat Sport. Zapraszamy również na facebook.com/indykpolazsolsztyn, gdzie klub będzie zamieszczać ciekawostki z wyjazdu do Lubina.
Powrót do listy