XV Agrobex Memoriał Arkadiusza Gołasia: Projekt Warszawa i Aluron Virtu CMS Zawiercie w finale
W rozegranym w Swarzędzu-Zalasewie pierwszym meczu półfinałowym Memoriału Arkadiusza Gołasia Jastrzębski Węgiel uległ wicemistrzom Polski, drużynie Projekt Warszawa 0:3 (17:25, 21:25, 17:25). W niedzielnym meczu o 3. miejsce JW zmierzy się z PGE Skra Bełchatów, która przegrała z ekipą Aluronu Virtu CMC Zawiercie 0:3 (21:25, 20:25, 20:25).
Po wyrównanym początku pierwszego seta (9:9), później rozpędzili się warszawianie (11:14, 15:19), a ich najmocniejszą bronią była zagrywka. Natomiast nasz zespół miał kłopot z odrzuceniem rywali od siatki. Motorem napędowym stołecznej drużyny był Bartosz Kwolek (sześć punktów). Równo grająca drużyna ze stolicy rozstrzygnęła pierwszą partię na swoją korzyść.
W drugim secie obraz gry nie uległ zmianie. Ton wydarzeniom na boisku nadal nadawali siatkarze z Warszawy. Ich najmocniejszą bronią był blok. Trener Roberto Santilli w dalszym ciągu nie mógł w pełni skorzystać z Juliena Lyneela. Francuski przyjmujący zaliczał jedynie krótkie epizody na boisku, wchodząc głównie do przyjęcia. Do przyszłotygodniowego startu ligi Francuz powinien być jednak gotowy na sto procent. W naszym zespole najjaśniejszą postacią na boisku był w sobotę Graham Vigrass, który po dwóch setach miał na swoim koncie osiem punktów (siedem w ataku i jeden w bloku).
Trzecia część meczu również rozpoczęła się po myśli warszawian (5:1, 8:2). Wicemistrzowie kraju utrzymali swój rytm gry i górą wyszli także z trzeciego seta. Taki wynik oznacza, że to oni zagrają w niedzielnym finale Memoriału, a naszym siatkarzom pozostaje gra o 3. miejsce z PGE Skrą Bełchatów.
Jastrzębski Węgiel – Projekt Warszawa 0:3 (17:25, 21:25, 17:25)
Jastrzębski Węgiel: Fromm, Konarski, Vigrass, Kampa, Gladyr, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Lyneel, Depowski, Bucki; Projekt Warszawa: Kowalczyk, Kwolek, Brizard, Wrona, Nowakowski, Tillie, Wojtaszek (libero)
PGE Skra Bełchatów - Aluron Virtu CMC Zawiercie 0:3 (21:25, 20:25, 20:25)
PGE Skra: Droszyński, Orczyk, Sobala, Wlazły, Katić, Huber, Milczarek (libero) oraz Łomacz, Petković
Aluron Virtu CMC: Masny, Waliński, Kania, Bociek, Ferreira, Swodczyk, Andrzejewski (libero)
PGE Skra do Swarzędza pojechała już z Norbertem Huberem w składzie, który jako pierwszy z kadrowiczów biorących udział w Pucharze Świata wrócił do zespołu. W sobotę do drużyny dołączyli również Karol Kłos, Jakub Kochanowski i Artur Szalpuk, ale cała trójka nie wzięła udziału w meczu przeciwko Aluronowi Virtu CMC, ale odbyła indywidualne treningi w siłowni.
Huber wyszedł natomiast w pierwszym składzie na mecz z Zawierciem. Pierwsza część premierowego seta była wyrównana, a mimo że rywale PGE Skry postawili na silną zagrywkę, bełchatowianie radzili sobie z jej odbiorem. Zespół prowadzony przez trenera Michała Mieszko Gogola więcej problemów miał w końcówce partii - wtedy Aluron Virtu CMC zanotował kilka punktowych zagrywek i odskoczył na cztery punkty przewagi. Dodatkowo rywale przez całą partię byli skuteczniejsi i wygrali 25:21.
W drugim secie rywale PGE Skry wciąż prezentowali się nieco lepiej. Znacznie więcej kłopotów sprawiali swoją zagrywką i blokiem, przez co wyszli na prowadzenie 13:8. Wtedy Gogol poprosił o czas, przekazał kilka cennych uwag drużynie i... PGE Skra zaczęła odrabiać straty. Tutaj należy zatrzymać się m.in. na punktowej zagrywce Mariusza Wlazłego (13:15). Niestety zawiercianie wciąż byli dużo bardziej skuteczni i dzięki wygranej 25:20 prowadzili już 2:0.
Trzeciego seta również lepiej rozpoczęli zawodnicy z Zawiercia. PGE Skra nie mogła znaleźć recepty na ich dobrą grę i dopiero od stanu 7:14 bełchatowianie zaczęli lepiej zagrywać (Kamil Droszyński, Piotr Orczyk), przez co stworzyli sobie jeszcze szansę na walkę (12:15). Swoje trzy grosze w polu serwisowym dołożył także Wlazły, który prezentował się najlepiej w PGE Skrze (17:19). Końcówka to jednak ponownie lepsza gra Aluronu Virtu CMC i przegrana bełchatowian w całym meczu 0:3.
Powrót do listy