XVII Memoriał Wagnera: Polska – Brazylia 1:3
Biało-czerwoni przegrali w Krakowie z Brazylią 1:3 (20:25, 21:25, 27:29, 22:25) w drugim dniu Memoriału Huberta Wagnera. W innym piątkowym spotkaniu Finlandia uległa Serbii 1:3
(25:21, 20:25, 21:25, 26:28). Zarówno dla Polaków, jak i dla pozostałych ekip Memoriał jest ostatnią próbą przed walką o miejsce w igrzyskach w Tokio. Biało-czerwoni już za tydzień rozpoczną grę w gdańskiej Ergo Arenie z Tunezyjczykami, Francuzami i Słoweńcami.
Przez długi czas inauguracyjnej partii meczu z Brazylią nieznacznie przeważali biało-czerwoni (4:3, 8:6, 10;7). Przy stanie 13:12 „Canarinhos” zdobyli z rzędu trzy punkty i wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca. Zespół trenera Vitala Heynena miał problemy ze skończeniem ataków (31 proc. skuteczność przy 63 rywala), a rywale raz za razem punktowali w kontrataku. W końcówce nie do zatrzymania w ekipie gości był Lucarelli (67 proc skuteczności). Polacy oddali aż 10 punktów po błędach własnych.
W II secie już od samego początku warunki zdecydowanie dyktowali biało-czerwoni (3:0, 5:2, 11:6). Przy stanie 17:12 gospodarze zanotowali mały zastój spowodowany problemem z przyjęciem. Rywale odrobili trzy punkty z rzędu, ale na więcej nasz zespół już nie pozwolił. Świetnie spisywał się Maciej Muzaj (80 proc. skuteczności) i Wilfredo Leon (60 proc.), natomiast w zespole rywali swoją skuteczność z inauguracyjnej partii zatracił Lucarelli. W II secie na sześć ataków tylko jeden miał skuteczny.
Trzecią partię lepiej zaczęli Brazylijczycy prowadząc 5:2 i 7:3. Biało-czerwoni rozpoczęli pogoń i udało się im nieco odrobić dystans, ale przez długi czas to rywale byli o punkt przed naszym zespołem. Przy stanie 12:14 zespół Heynena zdobył trzy „oczka” z rzędu i wyszedł na prowadzenie 15:14, ale jedynie na chwilę. Od momentu gdy na boisku pojawił się Leal (skończył 4 na 5 ataków) to znów rywale byli górą. Brazylijczycy prowadzili 22:20 i 23:21 ale nasz zespół zdołał doprowadzić do pasjonującej końcówki. W niej obronił pięć setboli, ale przy kolejny górą byli już rywale.
W IV secie wyrównana walka trwała do stanu 10:10. Później już zaczęli inicjatywę przejmować rywale (13:15, 13:17). Nasz zespół ruszył w pogoń ale nie był w stanie już zniwelować strat.
Polska – Brazylia 1:3 (20:25, 25:21, 27:29, 22:25)
Polska: Drzyzga 2, Kubiak 7, Kłos 11, Muzaj 18, Leon 13, Bieniek 11 oraz Wojtaszek (libero), Zatorski (libero), Łomacz, Konarski 2, Śliwka, Szalpuk
Trener Vital Heynen
Brazylia: Rezende 1, Borges 9, Isac 7, Wallac 17, Lucarell 12i, Flavio 12 oraz Thales (libero), Alan 1, Cachopa, Leal 9, Maurico 5.
Trener Renan Dal Zotto
Powrót do listy