Yacine Louati: Wciąż mamy szansę na wywalczenie medalu
- Gdyby udało nam się zagrać na takim poziomie jak z Jastrzębiem, to myślę, że wygralibyśmy z zespołem z Warszawy - uważa Yacine Louati z Asseco Resovii Rzeszów, która w rywalizacji o brązowy medal przegrywa z Projektem 0:1.
PLUSLIGA.PL: Asseco Resovia w pierwszym meczu o brąz przegrała z Projektem Warszawa 0:3. Stracona szansa na grę o złoto po niesamowitym półfinale z Jastrzębskim Węglem siedziała wam w głowach?
Yacine Louati, przyjmujący Asseco Resovii: Możliwe, że tak. W spotkaniu z Projektem przegraliśmy dwa sety w końcówkach i potem było nam już bardzo ciężko. Brakowało energii z meczów półfinałowych. Nie zmienia to faktu, że wciąż mamy szansę na wygranie meczu w Warszawie i przedłużenie rywalizacji o brąz. Pojedziemy tam z takim celem i postaramy się wygrać.
PLUSLIGA.PL: Zarówno w pierwszym, jak i drugim secie mieliście przewagę w końcówkach, ale jej nie utrzymaliście. Czego najbardziej zabrakło?
W meczach o wysoką stawkę każdy detal ma znaczenie. Jakaś pomyłka jednego z nas, czy niekorzystna decyzja sędziowska, takie rzeczy robią różnicę.
PLUSLIGA.PL: To był ostatni mecz Asseco Resovii w tym sezonie na Podpromiu i pewnie tym bardziej szkoda, że pożegnanie z publicznością zakończyliście w minorowych nastrojach.
To jest smutne. Bardzo chciałbym, żebyśmy grali teraz w finale PlusLigi. Na pewno to jest coś czego najbardziej żałuję. Co do rywalizacji o brąz, wciąż mamy szansę na wywalczenie medalu. Ten mecz w Rzeszowie rozegraliśmy po prosto zbyt wcześnie po porażce w Jastrzębiu, której nie zdążyliśmy jeszcze przetrawić. To jest trudne. Czujemy zmęczenie i wiele emocji w środku. Mieliśmy przecież tak dużą szansę na grę w finale, że ciężko jest nam teraz grać o brąz.
PLUSLIGA.PL: Czy w piątek w Warszawie Asseco Resovią stać jest na pozytywną reakcją i jeszcze większą walkę o brąz?
Nie zapominajmy, że gramy bez Stephena Boyera i nawet jeśli Klemen Čebulj gra dobrze na ataku, no i mamy oczywiście Kubę Buckiego, to jest to dla nas mimo wszystko inna sytuacja i przez to mamy jednak inny balans w zespole. Z Jastrzębskim Węglem to funkcjonowało dobrze, ale z Projektem Warszawa już nie. Nie chodzi mi konkretnie o grę naszych atakujących, ale o całą równowagę w drużynie, która inaczej wygląda bez podstawowego atakującego. Nasza gra nie funkcjonowała dobrze z Projektem. Może coś musimy pozmieniać, bo jednak to jest inna gra, a play-offy są dużym wyzwaniem. Gdyby udało nam się zagrać na takim poziomie jak z Jastrzębiem, to myślę, że wygralibyśmy z zespołem z Warszawy, ale tak niestety nie było.
Drugi mecz o trzecie miejsce zostanie rozegrany w piątek o godz. 20.30
Powrót do listy