Za stary na malowanie jajek
W pierwszym meczu o miejsca 5-8 PlusLigi AZS Politechnika Warszawska przegrała z Delectą Bydgoszcz 0:3. - Nie zagraliśmy takiego meczu jaki chcieliśmy - mówił po spotkaniu rozgrywający stołecznej drużyny Patrick Steurwald, który Wielkanoc spędzi z rodziną w Niemczech, ale jajek malować nie będzie, gdyż jak sam twierdzi jest na to za stary.
plusliga.pl: Podobnie jak w rundzie zasadniczej przegraliście z Delectą. Czego zabrakło w tym meczu?
Patrick Steurwald: Nie zagraliśmy takiego meczu jaki chcieliśmy. Mieliśmy naprawdę duży problem z przyjęciem zagrywki, a to jest przecież trudny element w siatkówce. Przez brak przyjęcia nie mogliśmy rozgrywać tego co chcemy i zdobywać punktów. Nie jesteśmy zadowoleni z tego spotkania.
- Co się stało z drużyną, że ostatnio przegrywa wszystkie mecze?
- Nie mogę się zgodzić, że przegrywamy wszystkie mecze. Przegrana z Bełchatowem nie była niespodzianką. W Częstochowie w finale Pucharu Challenge ulegliśmy w złotym secie. Przegrana z Delectą też nie była niespodzianką ale nie jestem zadowolony z tego w jaki sposób przegraliśmy.
- Drugie miejsce w europejskich pucharach to dla Ciebie sukces czy porażka?
- Oczywiście jest to sukces całego zespołu, ponieważ mamy dużo młodych graczy, którzy są wsparci starszymi, bardziej doświadczonymi zawodnikami. Ani oni, ani ja nie awansowaliśmy tak wysoko w europejskich pucharach. Oczywiście teraz to jest sukces ale trzy dni wcześniej byliśmy zdenerwowani tym w jaki sposób przegraliśmy rewanż z Tytanem AZS.
- Sezon zbliża się ku końcowi. Jesteś zadowolony ze swojej decyzji przyjścia do AZS?
- Bardzo lubię grać w Polsce. Klub ma problemy w tym sezonie ale powstała dobra drużyna. Atmosfera w zespole jest naprawdę świetna. Jestem zadowolony z tego sezonu.
- Rozważasz możliwość zostania w Politechnice na kolejny sezon lub grania w innych polskich zespołach?
- Zobaczymy, nie wiem na razie nic. Najpierw zakończmy sezon a później zobaczymy co się wydarzy.
- W maju reprezentacja Niemiec zagra w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Jak oceniasz wasze szanse?
- Nie myślę jeszcze o grze w reprezentacji, bo jestem skupiony na występach w klubie i na obecnych rozgrywkach. Kiedy skończymy sezon, wtedy zacznę o tym myśleć. Jeśli chodzi o turniej kwalifikacyjny to na pewno będzie ciężko, ponieważ zagrają w Sofii najlepsze zespoły z Europy. Awansuje tylko jedna drużyna . Myślę, że nie będzie łatwo.
- Zmieńmy temat. Jak podoba Ci się Warszawa? Zwiedziłeś choć trochę stolicę Polski?
- Byłem w centrum i na Starym Mieście. To fajne i duże miasto, lubię takie.
- Zbliżają się święta Wielkanocne. Gdzie je spędzisz?
- Z moją rodziną w Niemczech.
- Będziesz malował jajka?
- O nie, nie będę (śmiech). Wiem, że jestem na to za stary (śmiech). Spędzę ten czas z rodziną, bo w ciągu roku zazwyczaj mnie nie ma.