Zacięty pojedynek w Warszawie?
W czwartej kolejce fazy zasadniczej PlusLigi siatkarze J.W. Construction Osram AZS Politechniki Warszawskiej podejmować będą u siebie Asseco Resovię Rzeszów. Te dwa kluby w ligowej tabeli dzielą zaledwie dwa miejsca. Rzeszowianie zajmują bowiem czwartą, a warszawiacy szóstą lokatę. Czy to może sugerować, że kibice zgromadzeni w ursynowskiej hali Arena oglądać będą zacięty pojedynek?
Z jednej strony taki scenariusz wydaje się być mało realny, bo przecież to Resovia naszpikowana jest gwiazdami, a w Politechnice gwiazdą można nazwać jedynie Radka Rybaka. – Sam fakt, że w Rzeszowie grają reprezentanci Polski: Ignaczak, Wika, Woicki i Gierczyński sprawia, że to rywale są faworytem piątkowego spotkania. Poza tym, podopieczni Ljubomira Travicy nie raz już deklarowali, że mierzą w tym sezonie w najwyższe cele, nie mogą więc pozwolić sobie na potknięcia z teoretycznie łatwiejszymi rywalami – przypomina atakujący J.W. Construction Osram AZS Politechniki Warszawskiej.
Z drugiej jednak strony trzeba wziąć pod uwagę fakt, że rzeszowianie w środę byli jeszcze na Białorusi, gdzie rozgrywali mecz z tamtejszym Metallurgiem Żłobin w ramach Challenge Cup, przegranym przez nich 0:3. Ta niespodziewana porażka mogła zdeprymować najbliższych rywali Politechniki, którzy po męczącej podróży dotrą do Warszawy w nienajlepszych nastrojach. Jak podkreśla Radek Rybak „takie wojaże bywają męczące i mogą mieć negatywny wpływ na dyspozycję siatkarzy. Nie jest łatwo zregenerować wtedy siły. Kto wie, może więc uda nam się to wykorzystać i ugramy kolejny punkcik do ligowej tabeli”.
Politechnika nie jest zatem bez szans i niewątpliwie ma też swoje atuty. – Na pewno nie będziemy grali pod tak dużą presją jak rzeszowianie. To oni muszą wygrać, a my możemy jedynie sprawić niespodziankę. Gra na luzie, bez obciążeń psychicznych może być naszym atutem. Jedno jest pewne: na pewno nie oddamy meczu w szatni – deklaruje Radek Rybak.
Warto przypomnieć, że podopieczni Krzysztofa Kowalczyka w dotychczasowych spotkaniach ligowych dwa razy rozgrywali tie-breaki: wygrany w Częstochowie i przegrany w Jastrzębiu. Jedynie w Warszawie ulegli AZS UWM Olszyn 1:3. Może tym razem gra przy własnej publiczności przyniesie warszawiakom punkty? Przekonamy się o tym w najbliższy piątek.
Spotkanie J.W. Construction Osram AZS Politechnika Warszawska - Asseco Resovia Rzeszów rozpocznie się o godz. 18.00. Poprowadzą je: Dariusz Jasiński (sędzia pierwszy) i Krzysztof Smydyński (sędzia drugi). Komisarzem zaś będzie Marian Kajtowski, a kwalifikatorem Jacek Spisak.
Powrót do listy