Zagraniczni gracze PlusLigi w Lidze Światowej
Dobiegła końca faza interkontynentalna Ligi Światowej. Od 6 - 10 lipca w hali Ergo Arena w Gdańsku zostanie rozegrany finał tegorocznej "Światówki”. Czas przyjrzeć się jaką formę prezentowali zawodnicy, którzy w przyszłym sezonie zasilą szeregi klubów PlusLigi.
Spośród dwunastu zawodników, którzy zagrają w przyszłym sezonie w Pluslidze, podczas ostatniej kolejki fazy interkontynentalnej Ligi Światowej wystąpiło dziewięciu: Patrick Steurwald - AZS Politechnika Warszawska, Pierre Pujol - Fart Kielce, Michał Łasko - Jastrzębski Węgiel, Antonin Rouzier - Zaksa Kędzierzyn-Koźle, Mikko Oivanen - Lotos Trefl Sopot, Russell Holmes - Jastrzębski Węgiel, Antti Siltala - Delecta Bydgoszcz, Paul Lotman - Asseco Resovia Rzeszów, Matti Hietanen - Lotos Trefl Gdańsk.
Odpowiedzialni za rozegranie
Dwóch obcokrajowców – Patrick Steurwald oraz Pierre Pujol w przyszłym sezonie będzie odpowiedzialnych za rozegranie w klubach PlusLigi. Pierwszy z nich poprowadzi grę Politechniki Warszawskiej, a drugi Farta Kielce. Niemiec Steurwald po słabym początku rozgrywek Ligi Światowej, kiedy to grę swojej drużyny obserwował z kwadratu dla rezerwowych, z czasem wypracował sobie miejsce w podstawowej szóstce. W ostatniej kolejce spokojnie poprowadził reprezentacje Niemiec do dwóch zwycięstw nad Japonią, odpowiednio (3-1 i 3-0).
Francuz Pujol pierwszą odsłonę meczu z Koreą oglądał z kwadratu dla rezerwowych. Jednak po zamianie stron trener trójkolorowych postanowił dać szansę nowemu zawodnikowi Fartu Kielce, który po wejściu na boisko poprowadził swój zespół do zwycięstwa nad Koreańczykami (3-1). W czasie całego spotkania zdobył osiem punktów, z czego aż siedem blokiem. Podczas meczu rewanżowego trener Francuzów nie miał już wątpliwości na kogo postawić od początku pojedynku. Pierre Pujol świetnie prowadził grę wicemistrzów Europy, co zaowocowało gładkim zwycięstwem (3-0) nad Koreą.
Popis atakujących
Trzech atakujących Plusligi wybiegło w ostatni weekend na boisko, a byli to: Antonin Rouzier z Francji, Mikko Oivanen z Finlandii oraz Michał Łasko z Włoch. W rankingu tych trzech bombardierów najlepszy okazał się nowy nabytek ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, który podczas pojedynku z Koreą zdobył aż 28 punktów, z czego 23 w bezpośrednim ataku, do tego posłał na stronę rywali dwa asy serwisowe oraz postawił trzy skuteczne bloki. W trakcie drugiego meczu zdobył zaledwie cztery punkty mniej, niż dzień wcześniej, ale i tak był najlepszym zawodnikiem reprezentacji Francji.
Drugie miejsce wśród atakujących zajął Mikko Oivanen, który poprowadził pewnie Finów do dwóch zwycięstw nad Portugalią (3-2 i 3-0). Podczas pierwszego pojedynku na swoim koncie zapisał 26 punktów - 23 w ataku, dwa blokiem oraz jeden dzięki zagrywce. Z takim dorobkiem punktowym okazał się najlepszym zawodnikiem reprezentacji Finlandii. W drugim meczu zdobył trochę mniej punktów, bo tylko 16, ale tylko dlatego, że podopieczni Daniela Castellaniego rozprawili się z Portugalczykami w trzech setach.
Michał Łasko w klasyfikacji tych trzech atakujących zajmuje ostatnie miejsce, niemniej jednak w kadrze Włoch był zawodnikiem przodującym w grze. W trakcie pierwszego pojedynku z Kubą zdobył 13 punktów, a podczas drugiego zaledwie jedno oczko mniej. Oba spotkania Włosi rozstrzygnęli na swoją korzyść i z dorobkiem 28 punktów zajęli pierwsze miejsce w grupie "D” fazy interkontynentalnej Ligi Światowej.
Środek siatki
Russell Holmes zawodnik Jastrzębskiego Węgla w ostatniej kolejce LŚ nie miał wielu szans, aby zaprezentować się na boisku. W trakcie pierwszego meczu z Portoryko wszedł na zmiany w III i IV secie. Natomiast podczas spotkania rewanżowego nie pojawił się już na parkiecie.
Przyjęcie zagrywki
Na przyjęciu podobnie jak na pozycji atakującego wystąpili w miniony weekend trzej zagraniczni zawodnicy PlusLigi, a byli to: Antti Siltala z Finlandii, Paul Lotman z USA oraz Matti Hietanen. Fin Siltala podczas rywalizacji z Portugalią był drugim najlepiej punktującym zawodnikiem w swoim zespole, zaraz po Oivanenie. W czasie pierwszego meczu zdobył 15 punktów, a w drugim 14.
Paul Lotman niestety nie może pochwalić się już takim dorobkiem punktowym. W dwumeczu z Puerto Rico zdobył zaledwie 7 punktów, ale zaznaczyć trzeba, że w trakcie meczu numer 1. na boisku przebywał tylko w secie III, IV i V. Z kolei w spotkaniu rewanżowym pojawił się w partii I i II, ale wchodził tylko na chwilę i nie udało mu się zdobyć żadnego punktu.
Matti Hietanen również nie może ostatniego weekendu zaliczyć do udanych, bowiem w obu meczach z Portugalią wchodził na parkiet z kwadratu dla rezerwowych. Podczas pierwszego pięciosetowego pojedynku pojawił się w II, III i IV secie, ale nie zapisał na swoim koncie żadnego punktu. Trochę lepiej zaprezentował się w drugim dniu, na boisko wybiegł w odsłonie numer 3. i udało mu się zainkasować 11 punktów, z czego aż 9 w bezpośrednim ataku.
Przyjmujący poza boiskiem
Trzech zawodników, którzy w ostatnim czasie podpisało umowy z polskimi klubami znalazło się poza boiskiem w ostatniej kolejce Ligi Światowej. Tak się złożyło, że wszyscy trzej występują na pozycji przyjmującego. Jednym z nich był Xavier Kapfer, zawodnik Fartu Kielce. Francuski przyjmujący nie pojawił się na boisku, a co więcej zabrakło dla niego miejsca w podstawowej dwunastce. Podobny los spotkał nowego przyjmującego ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Guillame Samica, który mecz z Koreą oglądał z trybun. Metodi Ananiew z AZS UMW Olsztyn także nie wspomógł swojej drużyny w dwumeczu z reprezentacją Rosji. W pierwszym spotkaniu co prawda znalazł się w składzie, ale na parkiecie się już nie pojawił. Natomiast podczas drugiego meczu dla bułgarskiego przyjmującego zabrakło miejsca w kadrze i poczynania swoich kolegów obserwował z trybun.