ZAKSA broni Enea Cup 2014 Pucharu Polski
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w niedzielę będzie bronić tytułu w finale Enea Cup 2014 Pucharu Polski w piłce siatkowej mężczyzn. - Nadszedł czas na decydujące rozstrzygnięcie - mówi Grzegorz Bociek, atakujący kędzierzyńskiej ZAKSY.
Droga do finału Enea Cup 2014 Pucharu Polski
ZAKSA Kędzierzyn- Koźle w tym sezonie, dzięki dobrym wynikom w rundzie zasadniczej, według regulaminu rozgrywek Pucharu Polski awansowała bezpośrednio do ćwierćfinału turnieju, który w tym roku odbywa się w Zielonej Górze. W ćwierćfinale Enea Cup 2014 Pucharu Polski w piłce siatkowej mężczyzn kędzierzynianie zmierzyli się z Indykpolem AZS Olsztyn, których pokonali 3:0.
-Brawa dla chłopaków. Przede wszystkim za pierwszy set, który pozwolił nam dobrze wejść w spotkanie. Nie pozostawiliśmy rywalom złudzeń. Zagraliśmy dobrą siatkówkę, ale to nas trochę uśpiło w kolejnych setach. Musimy pracować nad koncentracją, gdyż następny rywal będzie znacznie trudniejszy. Najważniejsze, że wygraliśmy 3:0 - powiedział Sebastian Świderski, trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
W półfinale ZAKSA zmierzyła się z PGE Skrą Bełchatów, którą po zaciętym i wyrównanym spotkaniu pokonała 3:2, awansując tym samym do niedzielnego finału. -Przyjechaliśmy do Zielonej Góry walczyć o trofeum. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie będzie łatwo go zdobyć. Zrobiliśmy już dwa ważne kroki czyli wygraliśmy ćwierćfinał i półfinał. Teraz nadszedł czas na decydujące rozstrzygnięcie, czyli finał na który wszyscy czekają z niecierpliwością -wyznał Grzegorz Bociek, atakujący z Kędzierzyna-Koźla.
Czy obronią tytuł?
Podopieczni Sebastiana Świderskiego czterokrotnie triumfowali w finale Pucharu Polski, miało to miejsce w 2000, 2001, 2002 i 2013 roku. W niedzielę wicemistrzowie Polski staną przed szansą obrony tytułu, który zdobyli w ubiegłym roku w Częstochowie. Czy w decydującym spotkaniu uda się im pokonać świetnie dysponowanych zawodników z Jastrzębskiego Węgla?
- Jastrzębski Węgiel od pewnego czasu prezentuje bardzo dobrą siatkówkę. To będzie finał, a w nim rzuca się wszystko to co się ma najlepsze, czyli atak, zagrywkę i obronę w polu. Walczymy o bardzo ważne trofeum, które mamy zamiar zdobyć po raz drugi. Przy czym Jastrzębianie również chcą go zdobyć. Ktoś musi wygrać, ktoś musi przegrać. Mam nadzieję, że w niedzielę to my odniesiemy zwycięstwo i wzniesiemy w górę po raz kolejny Puchar Polski - powiedział Łukasz Wiśniewski, środkowy kędzierzyńskiej ZAKSY.