ZAKSA - Delecta 0:3
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle uległa drużynie Delecty Bydgoszcz 0:3 (17:25, 21:25, 33:35) w meczu 16. kolejki PlusLigi. MVP spotkania został Stephane Antiga.
Kapitalna postawa bydgoskiej Delecty trwa nadal. Tym razem wyższość podopiecznych trenera Piotra Makowskiego musiała uznać ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Delecta – po raz pierwszy w historii – została liderem rozgrywek siatkarskiej elity!
Bydgoszczanie byli pierwszą drużyną, która w sezonie 2012/2013 pokonała ekipę z Kędzierzyna-Koźla. Było to 18 listopada ubiegłego roku, w 7. kolejce PlusLigi (3:2, a tie-breaku 15:9). Wówczas najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano Michala Masnego.
Okazja do rewanżu nadarzyła się po kilku tygodniach. Lider podejmował wicelidera. Oba zespoły przystępowały do meczu w hali „Azoty” w doskonałych nastrojach, po zwycięstwach w europejskich pucharach. W pierwszym meczu I rundy play off prestiżowej Ligi Mistrzów, ZAKSA pokonała belgijskie Noliko Maaseik 3:0, znacznie zbliżając się do awansu do najlepszej „szóstki” Europy. Z kolei Delecta wróciła z Nadrenii Północnej-Westfalii, opromieniona triumfem nad niemieckim Moerser SC w 1/8 finału Pucharu Challenge (również 3:0).
Już pierwszy set dostarczył kibicom nieco… zakłopotania. Otóż podopieczni Argentyńczyka Daniela Castellaniego sprawiali wrażenia lekko zaspanych. 0:2, 4:8, 4:10, 4:11, 6:14, 10:17, 10:18. Zmiany również wiele nie dały i set zakończył się gładkim zwycięstwem Delecty.
Podobnie było w drugim secie, a o wszystkim zdecydowało pięć punktów z rzędu zdobytych przez bydgoszczan.
Trzeci – i jak się wkrótce okazało - ostatni set, to absolutnie najciekawsza faza tego meczu. Zaczęło się podobnie, jak w pierwszej partii, od przewagi gości (1:4, 2:6, 6:10). Wówczas dwie dobre zmiany zaordynował trener Castellani (Dominik Witczak wrócił na pozycję atakującego; mecz zaczął jako środkowy oraz Grzegorz Pilarz). Zrobiło się 14:14. Wydawało się, że ZAKSA wraca do gry.
Przy stanie 21:20, bydgoszczanie wygrywają najlepszą akcję meczu (zatrzymany atak Brazylijczyka Luiza Felipe Fontelesa, który wcześniej grywał już na parkietach ligowych Włoch, Japonii czy Grecji).
Ostatni fragment spotkania to nie lada emocje. Ostatecznie Delecta wygrała seta 35:33 i - po półtorej godzinie - cały mecz 3:0. Stephane Antiga po raz kolejny pokazał lekcję wspaniałej siatkówki, w najtrudniejszych momentach biorąc odpowiedzialność za całą drużynę.
Powrót do listy