ZAKSA podejmuje Łuczniczkę Bydgoszcz
Po serii spotkań wyjazdowych mistrzowie Polski wracają do hali przy ul. Mostowej. Przed nami spotkanie 22. kolejki, w którym zespół mistrza Polski podejmie Łuczniczkę Bydgoszcz.
W historii rozgrywek PlusLigi ZAKSA z zespołem z Bydgoszczy rywalizowała 27 razy, aż 20 z tych spotkań wygrywał zespół z Opolszczyzny. Ostatni raz bydgoszczanie zdołali pokonać ZAKSĘ w sezonie 2014/2015. Również ten sezon to poprawa bilansu kędzierzynian. W pierwszym meczu fazy zasadniczej podopieczni Andrei Gardiniego w Bydgoszczy zdobyli komplet oczek. Zespół Jakuba Bednaruka w pierwszej konfrontacji w tym sezonie nie był wstanie urwać mistrzom Polski nawet seta. W tamtym spotkaniu żaden z bydgoszczan nie był w stanie przekroczyć progu 10 oczek zdobytych w secie, po stronie ZAKSY obok Sama Deroo w ataku nieźle radził sobie Rafał Buszek.
W kolejnych meczach pech nie opuszczał siatkarzy z Bydgoszczy. I tak po 21. rozegranym spotkaniach zespół Jakuba Bednaruka zanotował tylko 6 zwycięstw. Taki dorobek sklasyfikował bydgoszczan na odległym 14. miejscu w ligowej tabeli. Bydgoszczanie wciąż więc walczą o ucieczkę ze strefy spadkowej. Mecz 21. kolejki nieco pomógł Łuczniczce Bydgoszcz, w konfrontacji z BBTS-em Bielsko-Biała bydgoszczanie wygrali 3:2. W tej samej kolejce ZAKSA zgarnęła komplet punktów w Radomiu. Za kędzierzynami również spotkanie 23. kolejki, rozgrywane awansem w Warszawie. Mecz w stolicy niestety nie ułożył się po ich myśli, po blisko 2,5-godzinnej walce ZAKSA zapisała na swoim koncie tylko jeden punkt. Sytuacja mistrzów Polski w tabeli nie uległa zmian, wciąż to zespół mistrza Polski jest liderem PlusLigi, z blisko 10-punktową przewagą nad drugą ONICO Warszawa.
Trzeba przyznać, że ostatnie tygodnie były wyjątkowo intensywne dla ZAKSY. Do częstotliwości spotkań doszły wyjazdy. Po rywalizacji w Lidze Mistrzów i walce plusligowej na terenie rywali teraz siatkarskie emocje wrócą do hali przy ul. Mostowej. W ostatnich meczach zespół z Kędzierzyna-Koźla musiał radzić sobie bez wracającego do zdrowia Sama Deroo. Pod nieobecność jednego z liderów zespołu, ciężar gry w ataku wziął na siebie Maurice Torres. Dużym wsparciem dla atakującego ZAKSY jest Rafał Buszek, nieoceniona jest również rola środkowych. Mecz w Warszawie był kolejnym spotkaniem, w którym znakomite noty, nie tylko w ataku, zebrał Łukasz Wiśniewski, równie dużo pewności w grze prezentował Mateusz Bieniek.
Główną armatą w obozie rywali jest Bartosz Filipiak, spotkanie z bielszczanami pokazało jednak, że uwagę należy zwrócić również na kilka ważnych postaci w Łuczniczce Bydgoszcz. Znakomite noty zebrał Mateusz Sacharewicz, który tylko blokiem zanotował 10 oczek. Wsparciem dla swoich kolegów w ataku był Ananiew. Mimo, że ten sezon nie do końca układa się po myśli bydgoszczan, podopieczni Jakuba Bednaruka mają na swoim koncie niezłe występy. W konfrontacji ekip z dwóch końców tabeli role faworyta przypisuje się ZAKSIE.
Po dwóch tygodniach ZAKSA wraca do gry u siebie. Spotkanie już w najbliższą sobotę, 24. lutego, początek meczu o godz. 17:00. – Na pewno wasze wsparcie będzie nam bardzo potrzebne. Wszystkie punkty liczą się podwójnie, nawet potrójnie. Mamy nadzieję, że po tych długich wojażach przyjdziecie i pomożecie nam - o nieocenionej roli kibiców, również zapraszając na mecz mówi Paweł Zatorski.