ZAKSA przed szansą na awans do Challenge Round
W środę ZAKSA zagra w Kędzierzynie-Koźlu rewanżowe spotkanie w ćwierćfinale Pucharu CEV z Arkasem Izmir. W pierwszym pojedynku w Turcji minimalnie lepsi okazali się gospodarze 3:2.
Ambicja i walka w meczu na wyjeździe spowodowały, że awans kędzierzynian do kolejnej fazy rozgrywek jest całkiem realny. Jeśli siatkarze z Opolszczyzny przed własną publicznością pokonają Turków 3:0 lub 3:1 (przy wyniku 3:2 zadecyduje dodatkowy "złoty" set), to w kolejnej rundzie tzw. Challenge Round zagrają z włoską CoprAtlantide Piacenza. - Mam nadzieję, że w Kędzierzynie będzie dobrze. Wyjazdowe spotkania są zawsze trudniejsze, a nasza zaliczka w postaci dwóch setów powinna wystarczyć do awansu. Myślę, że u nas będzie odrobinę łatwiej i jeżeli tylko zagramy tak, jak w Izmirze to i ta runda zakończy się dla nas szczęśliwie - uważa kapitan ZAKSY, Michał Masny.
Optymistycznie nastawiony przed rewanżowym spotkaniem jest także Dominik Witczak. - Liczymy na to, że u nas wygrać będzie prościej i to nie tylko ze względu na przewagę własnego parkietu, bo to moim zdaniem nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Przegraliśmy tam 2:3, ale teraz jeżeli zagramy tak, jak potrafimy to myślę, że i tego przeciwnika przejdziemy - zaznacza atakujący.
Na przedmeczowej odprawie zawodnicy Krzysztofa Stelmacha nie usłyszą raczej nowych wskazówek na pokonanie rywala. - W samolocie podczas powrotu do Polski oglądaliśmy fragmenty z pierwszego spotkania. Od strony taktycznej wszystko wglądało dobrze, dlatego w niej zmian raczej nie będzie. Wszystkie założenia były poprawne, gorzej nam wyszło wykonanie - uważa Witczak.
Zdaniem atakującego przed rewanżowym spotkaniem trzeba poprawić serwis. - Na pewno musimy popracować nad zagrywką. W Izmirze popełniliśmy zbyt dużo błędów. Ponadto w tamtym meczu zagraliśmy słabo ze skrzydła. Dobrze w ataku i w przyjęciu spisywał się głównie Terry (Terence Martin). Natomiast my z Kubą (Jakub Jarosz), zagraliśmy ten mecz miej więcej po połowie i oboje nie daliśmy naszemu rozgrywającemu pewności w ataku. Teraz musi być inaczej. - zakończył kędzierzyński siatkarz.
Rewanż z Arkasem Izmir w środę o godzinie 18 w hali przy ulicy Mostowej.
Powrót do listy