Zdobywcy Pucharu Challenge szykują się już na TAURON Puchar Polski
Były kwiaty, gratulacje, podziękowania i "Sto lat." Na stołecznym lotnisku gorąco powitano zdobywców Pucharu Challenge - siatkarzy Projektu Warszawa. Oczywiście nie zabrakło życzeń - wracajcie do stolicy z TAURON Pucharem Polski, którego finałowy turniej rozegrany zostanie w sobotę i niedzielę w Krakowie.
- Było ciężko i dramatycznie. Na pewno na początku byliśmy trochę spięci. Zdawaliśmy sobie sprawę jaka jest waga tego spotkania. Od początku nie było to rewelacyjne spotkanie, ale najważniejsze że wygraliśmy pierwszego seta - mówił Piotr Graban, trener Projektu. Trzeci zespół PlusLigi wygrał we wtorkowy wieczór rewanż finału Pucharu Challenge z Vero Volley Monza 3:1. U siebie stołeczni zwyciężyli również takim samym wynikiem.
Warszawianie wygrali premierową partię 27:25 i prowadzili w meczu 1:0. Do końcowego sukcesu potrzebowali jeszcze jednej. - Przeciwnik miał nóż na gardle, nie miał pomysłu co robić, a my graliśmy swoją siatkówkę i skrupulatnie wykorzystywaliśmy sytuację na boisku, osiągając bardzo dużą przewagę. Cieszy nas również to że zmiennicy, którzy później weszli do gry, również zaprezentowali z najlepszej strony, wygrywając jednego seta - dodał warszawski szkoleniowiec.
W wyjazdowym spotkaniu z Monzą, jak również wielokrotnie wcześniej, widać było na boisku chemię w stołecznym zespole. - Zgranie jest siłą naszej drużyny. Wysokie umiejętności zarówno pierwszej jak i drugiej szóstki oraz zaangażowanie i dobre relacje między nami powoduje, że dobrze gramy i zwyciężamy. We Włoszech był moment na celebrację i kieliszek szampana, ale już skupiamy się na kolejnym celu. Za kilka dni mamy w Krakowie TAURON Pucharu Polski. Dobre zespoły, duża hala, jak sądzę, wypełniona po brzegi, więc wszystko powinno złożyć się na ciekawe widowisko - uważa Graban.
Rozgrywający Projektu Jan Firlej podkreślił, że atmosfera w hali w Monzy była bardzo gorąca.
Miejscowi kibice od początku meczu żywiołowo wspierali swój zespół. Po końcówce pierwszego seta, wygranego przez nas na przewagi, złapaliśmy wiatr w żagle. Drugi set, pieczętujący nasz sukces, był już w pełni pod naszą kontrolą. Myślę, że były to dobre zawody w naszym wykonaniu i pierwsze trofeum w sezonie zdobyte - powiedział Firlej.
Można dodać, że Vero Volley Monza jest czołowym zespołem włoskiej ekstraklasy. Projekt był zdecydowanie lepszy od Monzy.
Jesteśmy bardzo zadowoleni i szczęśliwi z tego co osiągnęliśmy. Dzisiaj jeszcze trochę odpoczynku i od jutra wracamy do roboty. O TAURON Pucharze Polski zaczniemy myśleć od jutra od dziewiątej rano. W tym turnieju nie ma przypadkowych przeciwników zagrają bardzo dobre drużyny - zaznaczył , Artur Szalpuk, przyjmujący stołecznej drużyny.
W sobotę i niedzielę w Krakowie rozegrany zostanie finałowy turniej TAURON Pucharu Polski. - Śmietanka zjedzie się do Krakowa. Na pewno są duże nadzieje. Szanse są wyrównane, będzie bardzo ciężko. Ważna będzie dyspozycja dnia. Zagrają topowe drużyny, które już miały okazję zaprezentować się na arenie europejskiej. Trzeba będzie spiąć się na wyżyny, tak jak wczoraj we Włoszech, żeby sprostać wyzwaniu - mówi Firlej.
Powrót do listy