Žiga Štern: Słyszałem wiele pozytywnych opinii o PlusLidze
- Słyszałem o Polsce tyle pozytywnych opinii, że nie miałem wątpliwości co do wyboru klubu - twierdzi Žiga Štern, nowy zawodnik Ślepska Malow Suwałki.
PLUSLIGA.PL: Występ na turnieju finałowym VLN w Gdańsku reprezentacja Słowenii zakończyła już na ćwierćfinale, w którym niespodziewanie łatwo uległa Japonii. Co o tym zadecydowało?
Žiga Štern, przyjmujący reprezentacji Słowenii i Ślepska Malow Suwałki: Japonia jest zespołem, który gra mądrze i popełnia bardzo mało błędów. Z takim przeciwnikiem trzeba grać na sto procent i wykorzystywać swoje szanse na zdobycie punktów. My nie wykorzystaliśmy dogodnej okazji na objęcie prowadzenia po pierwszej partii. Potem to się przełożyło na słabszy drugi set. W trzecim próbowaliśmy jeszcze wrócić do gry, ale zabrakło nam już mocy ataku w kluczowych momentach. Cóż, musimy zbudować lepszą dyspozycję na kolejny turniej i wrócić do mocniejszej, skuteczniejszej gry.
PLUSLIGA.PL: Po dobrym początku Ligi Narodów w wykonaniu Słowenii w ostatnich meczach przed turniejem w Gdańsku było widać, że macie problemy fizyczne. Zabrakło wam lepszej dyspozycji, czy przede wszystkim zdrowia?
Patrząc ogólnie na nasz występ w VLN uważam, że spisaliśmy się całkiem dobrze. Trzeba wziąć pod uwagę, że graliśmy okrojonym składem i praktycznie w każdym meczu mieliśmy do dyspozycji tę samą szóstkę.
Nie mamy tak szerokiej grupy zawodników jak Polska czy Francja, które mogą dowolnie zmieniać składy i dużo rotować.
Było nam ciężko grać cały czas na tym samym poziomie, ale nie mamy co patrzeć wstecz. Koncentrujemy się już na przyszłości. W Lidze Narodów wykonaliśmy niezłą robotę, ale nie było to wystarczające, żeby dotrzeć do strefy medalowej.
PLUSLIGA.PL: W zeszłym sezonie Słowenia była w pierwszej czwórce zarówno Ligi Narodów, jak i mistrzostw świata. Teraz pewnie wasze oczekiwania były większe i przystępowaliście do gry z wyższego pułapu?
Jasne, że chcieliśmy osiągnąć więcej już w Lidze Narodów. Powiedzmy jednak w ten sposób, że będziemy mieli szanse na lepsze wyniki w dwóch kolejnych turniejach, czyli w mistrzostwach Europy i turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Cały czas koncentrujemy się na tym, że powalczyć o swoją pierwszą kwalifikację olimpijską. Największe mecze tego lata reprezentacyjnego są wciąż przed nami. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z tego co się wydarzyło w Lidze Narodów. Każdy następny trudny mecz, który czeka nas chociażby w mistrzostwach Europy, chcemy wykorzystać żeby zbudować jak najlepszą dyspozycję przed turniejem kwalifikacyjnym. Mistrzostwa Europy też są dla nas ważną imprezą i nie zamierzamy traktować tej imprezy tylko jak etap przygotowawczy. Chcemy tam powalczyć o kolejny medal.
PLUSLIGA.PL: Czy po dobrych występach w poprzednich latach, kiedy Słowenia zdobywała medale mistrzostw Europy i była w strefie medalowej na mistrzostw świata, mocno wierzycie w wywalczenie awansu na igrzyska?
Bardzo zależy nam na awansie na igrzyska, po raz pierwszy w historii słoweńskiej siatkówki. Powiedziałbym nawet, że w jakiś sposób zasłużyliśmy już na tą kwalifikację, ale oczywiście musimy to udowodnić na boisku.
PLUSLIGA.PL: Po turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk dołączy pan do swojego nowego klubu – Ślepska Malow Suwałki i zadebiutuje w PlusLidze. Miał pan już okazję grać w wielu europejskich klubach, a jakie jest pana nastawienie przed grą w polskich rozgrywkach?
Jestem szczęśliwy, że będę miał okazję grać w PlusLidze. Wszyscy wiemy, że to jest jedna z najlepszych lig na świecie. Polska może poszczycić się niesamowitą popularnością siatkówki i zainteresowaniem kibiców. Fani są tutaj znakomici. Słyszałem też dużo pozytywnych opinii o klubie z Suwałk i o całej PlusLidze, świetnej organizacji i znakomitych warunkach do gry w siatkówkę. Cieszę się na myśl o debiucie w PlusLidze, chociaż w tym momencie to dla mnie jeszcze odległa perspektywa, bo czeka nas sporo pracy i gry z reprezentacją. Mam nadzieję, że kiedy w końcu dotrę do klubu, to będę w stanie pokazać swoją najlepszą siatkówkę.
PLUSLIGA.PL: W PlusLidze na czwarty już sezon pozostał pana kolega z reprezentacji – Klemen Čebulj, a w przeszłości grali tu także inni rodacy, w tym pana brat - Tonček Štern. Miał pan więc od kogo pozyskać szczegółowe informacje na temat polskich klubów i PlusLigi.
Oczywiście. Dobrym źródłem informacji byli także nasi trenerzy reprezentacyjni, którzy pracowali w PlusLidze. Słyszałem o Polsce tyle pozytywnych opinii, że nie miałem wątpliwości co do wyboru klubu i mam nadzieję, że podjąłem słuszną decyzję.
Powrót do listy