Žiga Štern: W PlusLidze nie ma łatwych meczów i łatwych rywali
- Naszym pierwotnym celem na ten sezon było właśnie miejsce w fazie play-off i o to będziemy cały czas walczyć - zapowiada Žiga Štern, reprezentant Słowenii, grający w Ślepsku Malow Suwałki.
PLUSLIGA.PL: W meczu z Asseco Resovią dał pan dobrą zmianę, zdobywając 11 pkt i atakując z 53 proc. skutecznością. Ale Ślepsk Malow zdołał wygrać z faworytem tylko jednego seta.
Žiga Štern, przyjmujący Ślepska Malow Suwałki: Mieliśmy swoje szanse w tym meczu po wygranym drugim secie, kiedy liczyliśmy, że gospodarze zostali wybici z rytmu i nie wrócą już do tak efektownej gry jak na początku spotkania. Radziliśmy sobie całkiem nieźle w bloku i w obronie, wyciągając wiele piłek po atakach graczy Resovii. Ale w trzecim secie pogrążyła nas seria udanych zagrywek Stephena Boyera, z którymi kompletnie nie mogliśmy sobie poradzić. Po takim ciosie (7 punktów z rzędu – przyp. red.) ciężko było nam pozostać w meczu. W końcówkach zarówno trzeciego, jak i czwartego seta rywale pokazali swoją siłę. Myślę, że i tak dzielnie walczyliśmy, ale mogliśmy się pokusić o lepszy wynik.
PLUSLIGA.PL: Najbardziej zacięty przebieg miał ostatni set, w którym wynik przez długi czas był na styku, ale w decydujących momentach Asseco Resovia pokazała, że jest mocniejsza.
Uważam, że przede wszystkim w drugim secie udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie skutecznie rywalizować nawet z tak mocnym zespołem jak Asseco Resovia. Szkoda, że takiej waleczności i większej pewności w grze zabrakło nam w trzecim i czwartym secie, bo mogliśmy dłużej pozostać na boisku i pokusić się o jakieś punkty. Na końcu jednak Asseco Resovia okazała się faktycznie lepszym zespołem i zasłużenie wygrała.
PLUSLIGA.PL: Jaki to jest sezon dla Ślepska Malow, który pewnie chciałby się jeszcze włączyć do walki o miejsce w play-off, ale wydaje się, że będzie o to ciężko patrząc na to, że już teraz jest dziesięciu kandydatów do miejsca w czołowej ósemce?
Naszym pierwotnym celem na ten sezon było właśnie miejsce w fazie play-off i o to będziemy cały czas walczyć. Teraz czeka nas seria meczów z zespołami, które są jak najbardziej w naszym zasięgu. Mam nadzieję, że dzięki wspólnej pracy i wysiłkowi całego zespołu na treningach, a potem w meczach, będziemy w stanie wywalczyć ważne punkty, które poprawią nasze miejsce w tabeli.
PLUSLIGA.PL: Czy przyzwyczaił się pan już do życia w Suwałkach, które szczególnie w zimie jest najchłodniejszym miastem w Polsce?
Powiedziałbym, że adaptacja do tych warunków pogodowych nie jest łatwa, ale klub jest bardzo dobrze zorganizowany i dba o to, żebyśmy mieli jak najlepsze warunki do pracy i życia. Na pewno Suwałki są dużo chłodniejszym miejscem niż inne w Europie, w których do tej pory miałem okazję grać. Dodatkowo jesteśmy położeni dość daleko od wielu klubów, więc wyjazdy na mecze są ciężkie. Ale ogólnie życie w północno-wschodniej części Polski nie jest złą opcją.
PLUSLIGA.PL: Po kilku miesiącach gry w PlusLidze jest coś co pana zaskoczyło w Polsce, czy właśnie takiego sezonu się pan spodziewał?
Raczej nie ma żadnego zaskoczenia. Spodziewałem się mocnych rozgrywek i takie rzeczywiście w Polsce są. Nie przyjechałem do PlusLigi w ciemno, bo przed podpisaniem kontraktu rozmawiałem z wieloma kolegami z boiska, a także z trenerami, którzy pracowali w Polsce, więc wiedziałem, czego można się tutaj spodziewać. Może to, co mnie zdziwiło i jest dla mnie nietypowe, to fakt, że tak wiele zespołów z dolnej części tabeli jest w stanie zdobywać punkty z teoretycznie lepszymi. Każdy mecz to nowy rozdział i nikt nie stoi na straconej pozycji. Nie ma łatwych meczów i łatwych rywali. To jest coś co czyni PlusLigę jeszcze lepszą.
PLUSLIGA.PL: Czy zostanie pan w PlusLidze na dłużej?
Jeszcze nie wiem nic na temat swojej przyszłości klubowej. Jak przyjdzie czas na takie decyzje, to wspólnie z menedżerem wybierzemy dla mnie najlepszą opcję.
Powrót do listy