Złoty set dla Asseco Resovii Rzeszów. To ona zagra w półfinale Pucharu CEV
Aluron CMC Warta i Asseco Resovia rozegrały w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinałowym Pucharu CEV cztery sety. W trzech pierwszych dużo lepsi byli zawiercianie, ale w siatkarskiej dogrywce wygrała drużyna z Rzeszowa i to ona zagra w półfinale.
Asseco Resovia mogła zagrać spokojniej, bo wygrała pierwszy mecz 3:0. Teoretycznie więc do awansu potrzebowała zwycięstwa w jednym secie, tym dodatkowym, złotym. Siatkarze z Zawiercia musieli, ale duża presja ich zmobilizowała. Od początku grali znakomicie, nie zrażając się minimalną przewagą rywali. Mieli w składzie graczy, którzy zrobili różnicę - Karola Butryna i Trevora Clevenota. Ten pierwszy raził rzeszowian swoją zagrywką, drugi był perfekcyjny we wszystkich elementach: przyjęciu, obronie i ataku.
Goście, czy Asseco Resovia, grali bardzo dobrze do 11. punktu w pierwszym secie. Wtedy po dwóch asach Toreya DeFalco prowadzili 11:9. Później jednak zaczął się koncert Aluronu CMC Warty, która była bezbłędna: w polu zagrywki szaleli Karol Butryn i Mateusz Bieniek, a kontrataki były zabójcze. Podopieczni Michała Winiarskiego rozpędzili się i w drugiej partii utrzymali poziom. Zaczęli od 4:1, a następnie powiększali przewagę. Trener Giampaolo Medei robił zmiany, jednak niczego one nie wnosiły. Przy wyniku 24:17 dwa punkty zdobył serwami Yacine Louati, ale to tylko poprawiło wynik.
W trzecim secie nic się nie zmieniło - zawodnicy z Zawiercia nie dawali rywalom odetchnąć. Doskonale serwowali, w defensywie dokonywali cudów, zaś w kontrataku byli nie do zatrzymania. Prowadzili 21:13 i wtedy trochę się rozluźnili, oddając trzy punkty. Trener Winiarski przerwał grę, po którym Karol Kłos zaserwował drugiego asa z rzędu. Na więcej jednak Aluron CMC Warta nie pozwoliła i przeciwnika półfinałowego Fenerbahce Stambuł miał wyłonić złoty set!
Doskonale zaczęli go siatkarze z Rzeszowia, po po blokach na Mateuszu Bieńku i Clevenotcie i asie Kłosa prowadzili 4:1. Po przeciwnej stronie był jednak Butryn - jego trzy zagrywki przyniosły przyjęcie na boisko Warty, dwa asy i wynik 5:4. Zrobiło się nerwowo, ponieważ Winiarski przerwał grę, dopatrując się czterech odbić u rywali. Tyle że w europejskich pucharach tego nie można sprawdzić. Przy zmianie stron Asseco Resovia prowadziła 8:7, a po bloku Kłosa na Bartoszu Kwolku zrobiło się 10:8. Okazało się, że zawiercianie nie mają stalowych nerwów. Przy wyniku 11:13 w aut zaatakował bezbłędny dotąd Clevenot, a w kolejnej akcji Butryn nie trafił w blok i z awansu cieszyli się gracze Asseco Resovii.
Aluron CMC Warta Zawiercie - Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:19, 25:19, 25:19)
Złoty set: 11:15, awans Asseco Resovii
Powrót do listy