Zouheir El Graoui: W PlusLidze każdy może wygrać z każdym
– Mamy taki zespół, że do każdego meczu podchodzimy z wiarą w zwycięstwo i nastawiamy się na walkę wiedząc, że będziemy mieli na boisku swoje szanse. Niezależnie od tego, czy ostatecznie uda nam się wygrać czy nie, to zawsze walczymy o wygraną – stwierdził po meczu w Rzeszowie kapitan PSG Stali Nysa - Zouheir El Graoui. Jego drużyna nie wykorzystała dużej szansy na wywiezienie z Podpromia cennego zwycięstwa.
PLUSLIGA.PL: PSG Stal Nysa prowadziła z Asseco Resovią 2:0, ale ostatecznie przegrała mecz po tie-breaku. W takiej sytuacji rozczarowanie jest duże?
Zouheir El Graoui (marokański przyjmujący PSG Stali Nysa): Zdecydowanie jesteśmy rozczarowani, bo mogliśmy wygrać to spotkanie i to za trzy punkty, bo mogło być przecież 3:0, albo przynajmniej 3:1 dla nas. Rywale z Rzeszowa zdołali jednak wrócić do gry i odwrócić losy meczu. My cały czas walczyliśmy, ale od pewnego momentu mieliśmy swoje problemy. Jesteśmy teraz w ciężkim okresie, kiedy dużo gramy i podróżujemy. Przy tak intensywnym i długim meczu, jak ten w Rzeszowie, to miało też znaczenie, bo spotkanie kosztowało nas naprawdę dużo sił. Jesteśmy rozczarowani tylko jednym punktem, ale musimy się już skupić na kolejnym meczu, który musimy zagrać na naprawdę dobrym poziomie, żeby go wygrać. Zagramy już w swojej hali i postaramy się to wykorzystać.
PLUSLIGA.PL: Ostatnio w Suwałkach i teraz również w Rzeszowie musieliście sobie radzić bez swojego lidera Michała Gierżota, który boryka się z zapaleniem płuc. Jego brak był odczuwalny?
Oczywiście. Michał jest bardzo ważnym ogniwem naszej drużyny. Jego strata to duże osłabienie zespołu.
PLUSLIGA.PL: Czy przed przyjazdem do Rzeszowa liczyliście na pokonanie Asseco Resovię, która od początku sezonu ma problemy ze skuteczną grą?
Tak. Mieliśmy nadzieję, że uda nam się wygrać w Rzeszowie. Mamy taki zespół, że do każdego meczu podchodzimy z wiarą w zwycięstwo i nastawiamy się na walkę wiedząc, że będziemy mieli na boisku swoje szanse. Niezależnie od tego, czy ostatecznie uda nam się wygrać czy nie, to zawsze walczymy o wygraną.
PLUSLIGA.PL: Początek sezonu jest trudny dla PSG Stali Nysa, która na osiem rozegranych spotkań wygrała tylko dwa. Swoje zrobiła też sytuacja z powodzią, która skutkowała przełożeniem pierwszych meczów na inny termin?
Na pewno to wszystko odbiło się na naszej grze, bo najpierw mieliśmy przerwę, a potem musieliśmy rozegrać kilka spotkań wyjazdowych w niedługim odstępie czasu. Graliśmy co trzy lub cztery dni, a do tego nałożyły się dalekie podróże. Jest ciężko, ale nie możemy tracić wiary, bo dobra gra i zwycięstwa z naszej strony też przyjdą.
PLUSLIGA.PL: Przed PSG Stalą Nysą trudne, derbowe starcie z coraz lepiej spisującą się ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, która będzie pewnie faworytem spotkania?
Tak, ale dla nas to będzie bardzo ważne spotkanie i chcemy je wygrać. Będziemy na pewno mocno walczyć o zwycięstwo, tym bardziej, że to będą derby i takie mecze są zawsze wyjątkowe. Zobaczymy co się wydarzy w Nysie. Walki z naszej strony nie zabraknie.
PLUSLIGA.PL: Dla pana to już czwarty sezon w PlusLidze w barwach drużyny z Nysy. Jak podchodzi pan do tegorocznych rozgrywek, które są bardzo wymagające?
Na pewno ten sezon jest wyjątkowy przez to, że aż trzy zespoły spadną z PlusLigi. Widać też, że każda drużyna walczy i nie ma już zespołów ani niepokonanych ani takich, które nie miałyby na koncie zwycięstwa. Uważam, że każdy może wygrać z każdym. To jest coś szczególnego i to sprawia, że rozgrywki są bardzo emocjonujące.
PLUSLIGA.PL: To że jest pan kapitanem zespołu z Nysy to dla pana dodatkowa nobilitacja?
Zdecydowanie. W ogóle to jest dla mnie wyjątkowy rok, bo najpierw zagrałem na igrzyskach w Paryżu (w siatkówce plażowej – przyp. red.), potem urodziło mi się dziecko, a teraz razem z zespołem PSG Stali Nysa walczymy w PlusLidze o jak najlepszy wynik.