Zwycięska seria Cerradu Czarnych Radom
Cerrad Czarni Radom są niepokonani od trzech kolejek PlusLigi. Radomianie odprawili z kwitkiem Transfer Bydgoszcz, PGE Skrę Bełchatów, a ostatnio AZS Politechnikę Warszawską. - Udowodniliśmy przede wszystkim sobie, że potrafimy wygrywać z każdym przeciwnikiem - mówi Jakub Wachnik, który został wybrany najlepszym zawodnikiem sobotniego meczu.
PlusLiga: Pokonaliście AZS Politechnikę Warszawską 3:0 w 5. kolejce PlusLigi. Obserwując to spotkanie miało się wrażenie, że był to mecz właściwie do jednej bramki.
Jakub Wachnik: Cieszymy się bardzo z kolejnych trzech punktów, które są dla nas bardzo ważne. Mecz może i faktycznie został szybko rozegrany, ale wcale nie oznacza, że był łatwy. Włożyliśmy dużo pracy w przygotowanie do tego spotkania. Do tego doszło duże obciążenie psychiczne, ponieważ jak to się mówi apetyt rośnie w miarę jedzenia i kibice po zwycięstwie nad Skrą Bełchatów liczyli na kolejny triumf we własnej hali. Jesteśmy tym bardziej szczęśliwi, że ich nie zawiedliśmy.
- Spodziewaliście się aż tak łatwego meczu ze stołeczną Politechniką?
- Trener już od poniedziałku powtarzał nam, że czeka nas ciężki mecz. Politechnika Warszawska to dobry zespół, który prowadzi dobry trener. Cały tydzień ciężko trenowaliśmy. Ponadto koncentrowaliśmy się na każdym elemencie rzemiosła siatkarskiego, żeby wypaść jak najlepiej. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy prezentować się równie dobrze. Na pewno nie spodziewaliśmy się, że tak łatwo wywalczymy punkty. Jednak tak naprawdę wszystko zależało od naszej gry, to my dyktowaliśmy warunki gry. Możemy być zadowoleni, że wszystko nam wychodziło.
- W sobotę trudno było szukać u was słabych punktów. Chyba można śmiało stwierdzić, że jesteście już ze sobą dobrze zgrani?
- W drużynie jest chemia, co z resztą widać na boisku. Z meczu na mecz gramy coraz lepiej. Początki były ciężkie, bowiem Wytze Kooistra dołączył do nas przed samymi rozgrywkami, potrzebował czasu na aklimatyzację. Teraz widać już coraz lepsze zgranie. Im dłużej będziemy ze sobą trenować tym lepsza będzie nasza forma.
- W ostatnim meczu zostałeś nagrodzony nagrodą MVP. To był kolejny świetny meczu w twoim wykonaniu.
- Cała drużyna zasłużyła na wyróżnienie. Wszyscy grali bezbłędnie. Każdy ciężko pracował na ten wynik. Nagrodę dostałem ja, jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu, ale wielki szacunek należy się reszcie chłopaków z drużyny. Bez nich by mi się to nie udało.
- Pokonując drużynę z Warszawy udowodniliście wszystkim niedowiarkom, że zwycięstwo nad Skrą Bełchatów to nie było dziełem przypadku?
- Myślę, że udowodniliśmy przede wszystkim sobie, że potrafimy wygrywać z każdym przeciwnikiem.
- Jesteś jednym z zawodników, który grał w drużynie Czarnych Radom w I lidze i walczył o awans do PlusLigi. Jakie różnice dostrzegasz między tymi rozgrywkami?
- Jeśli chodzi o I ligę a PlusLigę to dostrzegam znaczącą różnicę zarówno w warstwie organizacyjnej jak i sportowej. W I lidze zdobyłem już mistrzostwo i wiem jak smakuje. Teraz marzy mi się mistrzostwo w PlusLidze, ale na to będę musiał jeszcze trochę poczekać.
- Widać po was, że gra w PlusLidze daje wam satysfakcję i sprawia ogromną radość.
- Jesteśmy beniaminkiem i nie ciąży na nas duża presja, tak jak w przypadku bogatszych klubów i zespołów. Wydaje mi się, że przez to gra się nam łatwiej i sprawia nam to wszystko dużo radości. Ja siatkówka chcę się przede wszystkim cieszyć, ponieważ nie jest tylko i wyłącznie praca, to również pasja, w którą wkładam dużo serca.
- W 6.kolejce PlusLigi zagracie z Effectorem Kielce, drużyną wydaje się w waszym zasięgu.
- Do meczu z Effectorem Kielce podejdziemy jak do każdego innego, czyli z ogromną wolą walki i chęcią zwycięstwa. Kibice na pewno zobaczą dobre widowisko.